Najatrakcyjniejsza działka w Białymstoku po raz trzeci pójdzie pod młotek. Czy tym razem znajdzie się chętny?
Władze miasta mają do sprzedania 1,7 ha po targowisku w samym centrum miasta — czyli plac Inwalidów Wojennych. Już dwukrotnie próbowano sprzedać ten teren. Pierwszy raz w marcu tego roku — wtedy rzeczoznawcy wycenili jej wartość na niecałe 33 mln zł. Jednak magistrat podniósł cenę do 50 mln zł i wtedy ogłosił przetarg obszernego placu z przeznaczeniem na obiekt handlowy. Mimo wielu działań promocyjnych żaden inwestor się nie zgłosił.
Drugie podejście? We wrześniu. Cena została taka sama — jednak tym razem miasto zezwoliło potencjalnemu inwestorowi postawić nie tylko galerię handlową. Mógł on zbudować hotel, a nawet apartamentowiec. Jednak — według opinii inwestorów — cena wciąż była zbyt wysoka. I rzeczywiście — na plac znów nie było chętnych.
— Musimy poważnie zastanowić się nad ceną. Zastosowaliśmy tu identyczny przelicznik jak przy innych gminnych nieruchomościach, które wystawialiśmy na sprzedaż w tym roku. Cenę z operatu przemnożyliśmy przez 1,5. A jednak są problemy ze znalezieniem chętnych — przyznaje Michał Wierzbicki, wiceprezydent Białegostoku.
Tym razem spodziewano się dużej obniżki. W nowych szacunkach działkę wyceniono na 31,19 mln zł. Miasto postanowiło znacznie obniżyć dotychczasowe oczekiwania.
— Ustaliłem cenę wywoławczą nieruchomości na 35 mln zł — poinformował Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.