Suwary uruchomią plan B

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2009-05-07 00:00

Jak zapowiadali, tak zrobili. Grupa Romana Karkosika nie zgodziła się na strategię zaproponowaną przez popierany przez nią zarząd.

Jak zapowiadali, tak zrobili. Grupa Romana Karkosika nie zgodziła się na strategię zaproponowaną przez popierany przez nią zarząd.

Ziścił się scenariusz, który zapowiedzieliśmy w "PB" pod koniec kwietnia. Na wczorajszym walnym zgromadzeniu Suwar ich największy akcjonariusz, czyli grupa Romana Karkosika, zagłosował przeciwko strategii, którą od wielu miesięcy przygotowywały władze spółki.

Karkosik na "nie"…

Układ sił na walnym dawał ponad połowę głosów dwóm akcjonariuszom mniejszościowym, czyli Dariuszowi Orłowskiemu i porozumieniu akcjonariuszy mniejszościowych, któremu szefuje Witold Kowalczuk. Wczoraj mieli razem 55 proc. głosów, a Roman Karkosik oraz jego fundusz Krezus — 45 proc. Tymczasem do podjęcia uchwały o zakupie nieruchomości pod budowę nowego zakładu (to filar strategii Suwar) potrzebna była statutowa większość 66 proc. głosów. Orłowski i porozumienie zagłosowali "za", a przedstawiciel znanego inwestora "przeciw". Efekt? Uchwała nie przeszła.

— Jeśli akcjonariusz nie podpisuje się pod planem, który przygotował kontrolowany przez niego zarząd i rada nadzorcza, to taka decyzja chyba nie wymaga komentarza. Tym bardziej, że akcjonariusz nie przedstawił przy tym żadnej alternatywy — nie kryje niezadowolenia Witold Kowalczuk.

Dlaczego Karkosik zablokował uchwałę? Z wcześniejszych wyjaśnień jego przedstawicieli wynika, że uznał, że "obecny czas nie sprzyja dużym wydatkom".

Jakie plany mają teraz mniejszościowi akcjonariusze, ewidentnie niezadowoleni z przebiegu walnego? Z Dariuszem Orłowskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.

— Teraz czekamy na alternatywny scenariusz rozwoju — twierdzi tymczasem Witold Kowalczuk.

…więc czas na plan B

Spokój zachowuje tymczasem zarząd Suwar.

— Walne podjęło decyzję i teraz mamy jasność co do dalszych działań. Będziemy realizować po prostu inne projekty — mówi Wojciech Sobczak, wiceprezes Suwar.

Władze spółki już wcześniej sygnalizowały, że mają opracowany plan B, oparty na trzech elementach: rozbudowie obecnych zakładów, wynajmie magazynów w okolicy oraz składowaniu towarów "przy kliencie".

Wątpliwości nie kryje jednak Witold Kowalczuk.

— W tej sytuacji trudno zrozumieć sens inwestycji Romana Karkosika w Suwary. Można się zastanawiać, czy rzeczywiście jest zainteresowany wzrostem wartości tej firmy — zauważa Witold Kowalczuk.