Swatch ogłosił we wtorek przyspieszenie zamykania sklepów. W przeszłości szwajcarska spółka nie decydowała się w trudnych czasach na zwolnienia, bo jak mówił jej prezes Nick Hayek, kiedy następowała poprawa koniunktury, trudno było znaleźć ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami. Tym razem jednak zdecydowano inaczej. Producent m.in. zegarków Omega i Longines zdecydował o redukcji 2,4 tys. miejsc pracy po tym jak w pierwszym półroczu sprzedaż spadała o 43 proc., a strata operacyjna sięgnęła 327 mln CHF i była dwukrotnie większa od prognozowanej przez analityków. Prezes Hayek zapowiada jednak zysk w całym roku i wprowadzenie nowych produktów w drugim półroczu, wśród których ma być smartwatch marki Tissot. Podkreślił, że w czerwcu Swatch znów osiągnął zysk, głównie dzięki ożywieniu gospodarczemu w Chinach, gdzie sprzedaż rosła w maju i czerwcu dwucyfrowo.
