Świat boi się odwetu za odwet
Rynki spodziewały się uderzenia na Afganistan. Analityków nie dziwią więc reakcje inwestorów. Spokój graczy zakłóca jednak wizja ewentualnych kolejnych zamachów terrorystycznych.
Dawid Wilanowski
kierownik BM BPH
- Rynek kapitałowy zdyskontował rozpoczęcie działań wojennych w Afganistanie. Przez ostatnie tygodnie indeksy giełdowe zniżkowały. To, co wczoraj wydarzyło się na otwarciu parkietów w Europie, było raczej reakcją psychologiczną. Rozpoczęcie działań wojennych wyeliminowało pewien czynnik niepewności. W krótszym terminie nie spodziewam się znacznych spadków notowań. Jednak w dłuższym terminie (dwa miesiące) wpływ na giełdy będą miały czynniki makroekonomiczne.
Sebastian Słomka
analityk BDM PKO BP
- Rozpoczęcie ataku USA na Afganistan spowodowało spadek praktycznie wszystkich indeksów w Europie. Wall Street również nie oparła się spadkom. W ciągu dnia warszawski parkiet odrobił straty. Uważam, że obecny poziom cen na GPW jest już atrakcyjny i nie spodziewam się dalszych spadków. Należy jednak pamiętać, że działania wojenne prowadzone są daleko od naszych granic. Sytuacja na rynkach kapitałowych może jednak radykalnie się zmienić, gdy terroryści posuną się do odwetu.
Robert Maciejewski
dealer PBK
- Sytuacja na giełdach europejskich nie zaskakuje. Po porannym marazmie na rynku papierów skarbowych po południu zauważalny był wzrost popytu. Nie jest tajemnicą, że w takich sytuacjach inwestorzy wybierają pewniejsze lokaty, jakimi są obligacje. Na naszym rynku papierów skarbowych pojawiły się zlecenia z zagranicy, co może świadczyć o początku przerzucania środków przez instytucje zachodnie z innych rynków.