Dla rodzinnego przedsiębiorstwa Z. Kozuba i Synowie, zajmującego się produkcją luksusowych alkoholi, Polska miała być wystarczająco dużym rynkiem. Tylko że z czasem zmianie uległy rządzące nim zasady. Postępująca konsolidacja sektora dystrybucyjnego nie stwarza raju dla małych, wyspecjalizowanych producentów. W Polsce wciąż lepiej też sprzedaje się tańszy alkohol, na czym zyskują np. dyskonty.

— Do niedawna na rynku funkcjonowało wiele lokalnych hurtowni alkoholu. Nawiązanie współpracy z nimi było zdecydowanie łatwiejsze, bo i ich oferta była bardziej zróżnicowana, przychylnym okiem patrzyło się też na wyroby regionalnych producentów. Dziś wszystko się ujednolica. A dystrybutorzy szukają produktów, które zwiększą im obrót. Czemu trudno się dziwić. Alkohole, jakie my proponujemy, są traktowane jako ciekawostka, dodatek. Także z powodu przyzwyczajeń konsumentów, nadal dość wąska grupa klientów, kupując alkohol, decyduje się na wyszukane smaki… chyba że na prezent. Problemu w pełni nie rozwiązuje też samodzielne wykupienie pozwolenia na sprzedaż hurtową — mówi Maciej Kozuba, menedżer ds. marketingu i sprzedaży oraz członek zarządu w spółce Z. Kozuba i Synowie.
W kraju alkohole tej firmy są dostępne w sieciach Alma, Piotr i Paweł, w wybranych sklepach Tesco, specjalistycznych punktach handlowych oraz delikatesach internetowych Frisco. Ale jej właściciele zaczęli też szukać odbiorców za granicą.
Nowe kierunki
Firma z Nidzicy, zarządzana przez Zbigniewa Kozubę i jego dwóch synów Macieja i Jakuba, powstała w 2005 r. Na początku zajmowała się produkcją tradycyjnych polskich nalewek. Z upływem czasu oferta została poszerzona o wódki smakowe na naturalnych maceratach. W 2010 r. zakupiono pierwszy z dwóch posiadanych obecnie hybrydowych miedzianych kotłów destylacyjnych, od tej pory firma skupiła się na produkcji własnych destylatów zbożowych i owocowych.
Do oferty wprowadzono także okowity zbożowe. Z takim asortymentem firma zaczęła poszukiwać klientów za granicą, m.in. poprzez internetowe serwisy branżowe, i podtrzymywać na międzynarodowych targach i wystawach (jak London International Wine & Spirits Fair, berlińskie Bar Convent, Interwine China czy SIAL China) już zdobyte kontakty.
— Podjęte przez nas działania zaowocowały m.in. nawiązaniem kontaktu z firmą Haromex Development, za pośrednictwem której do Niemiec trafiła nasza pełna oferta. Naszymi produktami zainteresowała się też Erica Chang, agentka, importer Global Wine China, i obecnie z jej pomocą próbujemy przebić się do odbiorców w Chinach. Tam nasze alkohole prezentowane są na degustacjach, organizowanych specjalnie dla koneserów i wyspecjalizowanych hurtowników. Ale wprowadzenie produktów z Polski do Chin to bardzo długotrwały proces, głównie ze względu na liczne wymogi formalne stawiane eksporterom i bariery wejścia ustanowione przez rząd dla produktów „z zewnątrz” — zaznacza Maciej Kozuba.
Whisky z Polski
Kozubowie chcą też spróbować swoich sił w Stanach Zjednoczonych. Za pośrednictwem Cracovia Brands wysłali tam już kontener z alkoholem, na tamtejszy rynek trafiły dwie marki: wódki Starkus i Pure Grain.
— Prowadzimy też rozmowy z partnerem w Australii. I jak się okazuje, najtaniej byłoby wysyłać tam towar przez Chiny, ze względu na zdecydowanie niższe koszty uruchomienia i zarządzania składem podatkowym i powierzchnią magazynową. Jednak z naszego punktu widzenia najbardziej obiecującym rynkiem wydają się Stany Zjednoczone — wyjaśnia Maciej Kozuba.
Działania eksportowe firmy są na bardzo wczesnym etapie. Producenci czekają wciąż na ich efekty, a przy okazji rozwijają kolejny pion produkcyjny.
— W 2012 r. zapadła decyzja o rozpoczęciu produkcji pierwszej polskiej whisky, w konsekwencji czego z USA sprowadzone zostały beczki z białego dębu amerykańskiego, a w destylarni ruszyła produkcja whisky ze słodu żytniego, tzw. straight rye whisky. Obecnie w naszym składzie spoczywa ponad 200 napełnionych beczek. Najstarszy destylat ma dopiero rok, więc muszą upłynąć jeszcze dwa lata, zanim wypuścimy na rynek pierwsze butelki polskiej whisky — zapowiada szef marketingu Z. Kozuba i Synowie.