Fundusz venture capital Radix Ventures, aniołowie biznesu, członkowie zespołu spółki i obecni akcjonariusze zapewnią firmie Fresh Inset 18 mln zł na dalszy rozwój. Rok temu spółka dostała 10 mln zł w ramach drugiej transzy rundy B, w której wzięły udział fundusze Montis Capital, Szejk Capital, luksemburski 545 oraz kilkudziesięciu inwestorów indywidualnych.
- Celem tej transzy jest zapewnienie finansowania na rozwój sprzedaży na kluczowych rynkach, a także zabezpieczenie ochrony patentowej oraz rejestracji rynkowej produktu. Najważniejsze dla nas są Stany Zjednoczone i Europa – mówi Andrzej Wolan, prezes Fresh Inset.
Polski patent
Zachowanie świeżości produktów spożywczych jest wyzwaniem dla producentów, firm logistycznych i sieci detalicznych. Powszechną metodą stosowaną dla ochrony wybranych warzyw i owoców przed zepsuciem jest poddanie ich działaniu substancji czynnej 1-MCP w postaci gazu, w hermetycznie zamkniętych pomieszczeniach. Polska firma Fresh Inset, założona przez naukowców z Synthex Technologies opracowała alternatywę dla tego typu rozwiązania. Jej technologia polega na dodaniu do opakowań owoców, warzyw i kwiatów substancji czynnej, np. w formie naklejek, które umieszczone w opakowaniu blokują wiązanie etylenu z receptorami w komórkach roślin. W ofercie ma też opakowania z folii polipropylenowych, polietylenowych i inne materiały, które zawierają naniesioną substancję aktywną.
Fresh Inset buduje teraz międzynarodową sprzedaż. Opatentował produkty w ponad 50 krajach i sprzedaje je w Ameryce Południowej oraz Afryce. Etykiety przedłużające świeżość warzyw, owoców i kwiatów kupują głównie plantatorzy i dystrybutorzy z Argentyny i z Peru. Jeszcze w tym roku Fresh Inset rozpocznie sprzedaż w Europie (podpisał w tej sprawie umowę z firmą Janssen PMP z grupy Johnson & Johnson specjalizującą się w dystrybucji technologii w branży agrochemicznej), Brazylii i innych krajach Ameryki Południowej, a także w USA gdzie spółka rozbudowała już dział handlowy.
- Pracujemy bezpośrednio z dużymi producentami i grupami producenckimi. Plantatorzy z Ameryki Południowej, gdzie jesteśmy szczególnie aktywni, to globalne firmy eksportujące większość swojej produkcji do Stanów Zjednoczonych, Europy i innych części świata - tłumaczy Andrzej Wolan.
Tłumaczy, że spółka rozpoczęła sprzedaż od Ameryki Południowej ze względu na rynek, na którym sezon wegetacyjny jest znacznie dłuższy niż w Europie. Zdobyła tam doświadczenie, które teraz wykorzystuje do rozwoju działalności w Stanach Zjednoczonych będących zarówno dużym producentem, jak i odbiorcą żywności.
Płody rolne i kwiaty
Ze względu na to, że rozwiązania Fresh Inset są rejestrowane rynkowo podobnie, jak środki ochrony roślin, w USA łatwej dla nich znaleźć dystrybutora niż np. dla artykułów codziennego użytku. Drugim sposobem na sprzedaż jest bezpośrednia współpraca z producentami opakowań, co podlega regulacjom FDA (amerykańskiej agencja kontroli żywności i leków), a spółka uzyskała już stosowne certyfikaty FDA.
- Budowa dużej sieci sprzedaży w Stanach Zjednoczonych jest kosztowna, dlatego będziemy działać podobnie jak w Ameryce Południowej, czyli docierać do dużych grup producenckich specjalizujących się w określonych owocach i warzywach. Skupiamy się na producentach sałaty, szpinaku, rukoli i innych warzyw liściastych. Na obecnym etapie rozwoju nie możemy objąć wszystkich produktów, ale wraz z rozwojem firmy i sieci sprzedaży w USA będziemy rozszerzać portfolio o kolejne owoce i warzywa - opowiada Andrzej Wolan.
Poza budowaniem skali w Ameryce Południowej, rozwojem dystrybucji w Europie i wejściu do USA z produktami dla żywności, dla Fresh Inset ważni są plantatorzy kwiatów ciętych i doniczkowych.
- Rynek kwiatów jest obiecujący, pełna skala naszej działalności będzie jednak osiągnięta głównie na owocach i warzywach, ponieważ ten rynek jest niewspółmiernie większy niż rynek kwiatów - mówi szef Fresh Inset.
Magnes dla pieniędzy
Andrzej Wolan podkreśla, że spółka cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów. Do tej pory Fresh Inset pozyskał łącznie 55 mln zł.
– Zawsze podczas pozyskiwania środków na rozwój mieliśmy oferty przekraczające potrzeby. Można powiedzieć, że te pieniądze przyciągamy, a wynika to z faktu, że nasze zapowiedzi, zwłaszcza przy rundach inwestycyjnych, mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Kamienie milowe, które wyznaczamy, realizujemy, co buduje zaufanie – dodaje Andrzej Wolan.
W 2023 r. spółka uzyskała przychody ze sprzedaży w wysokości 1,2 mln zł, natomiast prognoza na 2025 r. mówi o około 2,5 mln EUR (10,45 mln zł).
- To nie jest docelowa wartość sprzedaży. Ten rok będzie dla nas prawdziwie testowy. Pokaże, czy nasza strategia dotarcia do klientów i sprzedaży jest właściwa - zaznacza Andrzej Wolan.
Fresh Inset liczy, że kolejna runda finansowanie nie będzie potrzebna, ponieważ spółka prognozuje osiągnięcie rentowności w ciągu około 18 miesięcy. Kolejnymi krokami będą pozyskanie większego inwestora finansowego, sprzedaż strategicznemu inwestorowi lub debiut na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Na świecie marnuje się ok. 1,3 mld ton żywności rocznie, co oznacza prawie jedną trzecią globalnej produkcji – wskazują dane FAO. Aby wyobrazić sobie skalę tego zjawiska można wskazać, że taką ilością jedzenia udałoby się wyżywić wszystkich Polaków przez 66 lat.
W samej Unii Europejskiej rocznie marnuje się 88 mln ton jedzenia, czyli prawie 20 proc. rocznej produkcji. Wartość strat szacuje się na 143 mld euro w skali roku. Co warto podkreślić, z tych 88 mln ton aż za 47 mln ton wyrzuconej żywności odpowiadają gospodarstwa domowe, co jest równoznaczne ze stratami na poziomie 98 mld euro.
W Polsce rocznie marnujemy 4,8 mln ton żywności, 153 kg co sekundę – wyliczają naukowcy z SGGW oraz Instytutu Ochrony Środowiska. Za prawie 60 proc. tej ilości odpowiadają konsumenci, produkcja i przetwórstwo - za niecałą jedną trzecią strat, handel za 7 proc., a gastronomia za 1 proc.
W kategorii owoców i warzyw na świecie marnuje się aż 45 proc. zasiewów. W Polsce ten udział jest bliższy 15-20 proc.
Rola badań naukowych w przemyśle agrotechnicznym rośnie z roku na rok, zwłaszcza że pojawiają się także nowe wyzwania związane z wyżywieniem wciąż rosnącej populacji świata. Takie badania są jedną z kluczowych osi rozwoju w przemyśle agrotechnicznym, obejmujących produkcję i przetwórstwo w łańcuchu wartości. Obecnie głównym hamulcowym na drodze wzrostu agrotechu jest niska stopa adopcji wśród rolników. Przyczyny możemy podzielić na dwie główne – z jednej strony jest to wynik starzejącej się populacji rolników, z drugiej strony innowatorzy muszą pokazać rolnikom wartość proponowanych rozwiązań, choćby w postaci zwrotów z inwestycji.