Po publikacjach „PB” o budowie terminalu gazowego LNG w polskich portach wśród specjalistów z branży transportowej rozgorzała dyskusja. Pierwszy głos zabrał Andrzej Montwiłł, były prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin—Świnoujście. Oto fragmenty listu nadesłanego do naszej redakcji:
Powstanie takiego terminalu jest polską racją stanu. Nie przemawia przeze mnie patos, lecz chłodna kalkulacja człowieka od lat śledzącego polskie boje o niezależność nie tylko polityczną, ale także gospodarczą. Człowieka działającego wiele lat w branży transportowej, czującego wiele i zdającego sobie sprawę, jak wielu moich kolegów, że do niezależności gospodarczej, szczególnie od Rosji, jeszcze nam bardzo daleko. W tej sytuacji cieszy decyzja zarządu PGNiG o stworzeniu studium wykonalności budowy terminalu LNG w porcie morskim. Jednocześnie budzi zdziwienie, a wręcz przerażenie pojawiający się w artykule p. A. Bytniewskiej zapis o możliwości budowy takiego terminalu za granicą. W tym momencie rodzi się pytanie, czy po raz kolejny chcemy kosztem polskich portów wzmacniać porty niemieckie, np. Rostok? (...) Taki terminal musi powstać w polskim porcie i apeluję do ludzi mających wyobraźnię i kierujących się polską racją stanu o działania, które zapobiegną ulokowaniu terminalu LNG w porcie zagranicznym.
Zbudowanie terminalu LNG w porcie w Świnoujściu jest optymalne. Najlepszą lokalizację pod względem bezpieczeństwa żeglugi, bezpieczeństwa miasta Świnoujścia i jego mieszkańców przedstawiliśmy już kilka lat temu w materiałach promocyjnych i inwestycyjnych Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Koncepcję nowego terminalu gazowego umiejscowiliśmy na wschód od falochronu wejściowego do portu w Świnoujściu, gdzie istnieje możliwość wybudowania portu zewnętrznego do obsługi gazowców. W tym rejonie port ma również 48 hektarów terenów rozwojowych, które są doskonałą lokalizacją dla bazy składowej gazu, przepompowni i lądowych terminali załadunku cystern kolejowych czy samochodowych.
Zbudowanie terminalu LNG w porcie w Świnoujściu pozwoli dokonywać zakupów dużych ilości gazu według cen giełd światowych. Wprowadzi gaz do polskiego systemu gazociągów od strony północno-zachodniej, co dla odbiorców gazu w Polsce zachodniej będzie oznaczało niższe koszty przesyłu, a tym samym niższe koszty produkcji i zwiększenie konkurencyjności firm; dotyczy to szczególnie producentów nawozów i energii elektrycznej po przestawieniu się na opalanie gazem a nie węglem. Będzie można dostarczać gaz również transportem kolejowym i drogowym do mniejszych dostawców i śródlądowym do landów wschodnich Niemiec sprzedawać gaz odbiorcom w Niemczech i Czechach.
Ważne, aby opracowanej kilka lat temu koncepcji nie schować do lamusa, bo w takiej sytuacji tak naprawdę przez wiele następnych lat faktyczną dywersyfikację dostaw gazu do Polski będzie można włożyć między bajki, a Gazprom będzie naprawdę zadowolony.
Andrzej Montwiłł były prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście