Syndyk sprzedaje majątek ZZ Stolon
Syndyk masy upadłościowej chce sprzedać Zakłady Ziemniaczane Stolon w Słupsku, jedynego w kraju producenta płatków ziemniaczanych. Majątek został wyceniony na 6 mln zł.
Do połowy lipca syndyk masy upadłościowej Zakładów Ziemniaczanych Stolon w Słupsku chce ogłosić przetarg na sprzedaż zakładów. Majątek firmy został wyceniony na 6 mln zł.
— Chcę sprzedać działkę z przedsiębiorstwem przy ul. Grunwaldzkiej w Słupsku i kilka punktów skupu ziemniaków w powiecie człuchowskim. Wy- łączone zostaną dom miesz- kalny i dom wypoczynkowy w Poddąbiu. W ten sposób wartość majątku zmaleje o 280 tys. zł — wyjaśnia syndyk Lucyna Buździak.
Obecnie Stolon nie produkuje, bo trwa przerwa sezonowa. Jednak magazyny są wypełnione produktami, które syndyk sprzedaje, aby zaspokoić roszczenia rolników, którzy są jego właścicielami. W Stolonie nie ma natomiast zapasów surowca, ponieważ firmy nie było stać na jego zakup. Jednocześnie zakład rozpoczął zwolnienia pracowników. Do września ze 100 osób załogi w firmie zostanie najwyżej kilka osób — głównie konserwatorzy i stróże.
— Nowy właściciel będzie miał wolną rękę w zatrudnianiu. Firmę chcę sprzedać w przetargu w trybie artykułu 113 prawa upadłościowego. Można będzie płacić w kilku ratach — zapewnia syndyk.
Są już chętni
Lucyna Buździak ujawnia, że nabyciem firmy interesuje się kilka osób prywatnych i prawnych. Nie chce jednak podać ich danych. Wiadomo, że Stolonem interesują się m.in. firma Farm Frites z Lęborka, rolnicy (współwłaściciele firmy) oraz przedsiębiorca z Rumi, dotychczasowy właściciel większości udziałów.
Za mało rolników
Rolników do utworzenia zrzeszenia i wykupu Stolonu namawia Pomorska Izba Rolnicza. Pomaga w tym Ośrodek Doradztwa Rolniczego, który rozprowadził już wśród chętnych deklaracje przystąpienia do zrzeszenia — od zainteresowanych wymaga się produkcji około 200 ton ziemniaków rocznie oraz wniesienia do spółki kapitału wysokości co najmniej 20 tys. zł. Żeby związek mógł poważnie myśleć o przejęciu Stolonu i zapłaceniu syndykowi pierwszych rat, musiałoby do niego przystąpić 100–150 osób. Na razie swoje zainteresowanie zadeklarowało dużo mniej osób.
Stolon jest jedną z najstarszych fabryk w Słupsku. Jego początki sięgają połowy XIX wieku. Już w czasach niemieckich był wyspecjalizowany w przetwórstwie ziemniaków. Po 1946 roku został przekształcony w firmę państwową i jako taka funkcjonował do początku lat 90., kiedy został skomunalizowany. Nowy właściciel — miasto Słupsk — po kilku latach sprzedał większość udziałów przedsiębiorcy z Rumi, który stał się właścicielem ponad 80 procent udziałów. Resztę posiadali rolnicy — dostawcy ziemniaków, a samorząd zachował symboliczny udział.
Wbrew zapowiedziom o doinwestowaniu spółki, szybko pojawiły się kłopoty. Firma nie płaciła składek ZUS, miała długi wobec dostawców surowca. Nie pomogły próby ratowania zakładu podjęte przez samorząd Słupska, który zgodził się na poręczenie kredytu. Wiosną 2001 r. zarząd spółki złożył wniosek o ogłoszenie jej upadłości. Sąd rozpatrzył go pozytywnie.