Segregowanie odpadów już wkrótce ma wyglądać zupełnie inaczej. Każdy sklep spożywczy o powierzchni ponad 200 m. kw. od stycznia 2025 r. zostanie zobowiązany do włączenia się do systemu kaucyjnego. Mniejsze sklepy mogą dobrowolnie dołączyć do programu. W czwartek w Warszawie oficjalnie, w obecności przedstawicieli ministerstwa klimatu, ruszyły testy systemu. Prowadzi je m.in. operator PolKa Polska Kaucja, InPost (jako dostawca maszyn i partner logistyczny) oraz sieć Carrefour, przy której sklepach rozstawiane są urządzenia do zbierania zwracanych opakowań.
- Odpady opakowaniowe dzięki systemowi kaucyjnemu przestają być śmieciami. System nadaje im wymierną wartość - 50 gr dla puszek oraz opakowań z tworzyw sztucznych i 1 zł dla wielorazowej butelki szklanej – podkreśla Magdalena Markiewicz, prezeska PolKa Polskiej Kaucji, jednego z operatorów systemu kaucyjnego (docelowo ma być ich kilku).
Przepisy ustawy o systemie kaucyjnym przewidują obowiązek przyjmowania przez sklepy zwrotu jednorazowych sztucznych butelek do 3 l, wielorazowych szklanych butelek o pojemności do 1,5 l i metalowych puszek o pojemności do 1 l. Kaucja za nie powinna docelowo zostać zwrócona w gotówce. Na razie tak nie będzie - w ramach pilotażu w zamian za zwrócone opakowania klienci otrzymają e-bony na zakupy w sieci Carrefour.
- Nasza sieć, wspólnie z partnerami, jako pierwsza w Polsce będzie odpłatnie odbierała od klientów trzy frakcje opakowań – szklane butelki zwrotne, butelki plastikowe oraz puszki aluminiowe. Płatny odbiór tych odpadów sprawi, że wielu naszych klientów zwróci je do sklepów, a tym samym znacznie zmniejszy się ilość tych odpadów w przestrzeni miejskiej oraz na wysypiskach śmieci - podkreśla Justyna Orzeł, wiceprezeska polskiego Carrefoura.
Butelki to pieniądze
W ramach pilotażowego systemu PolKi konsumentom zostanie udostępnione 40 maszyn, nazywanych zwrotomatami lub butelkomatami. Zwracana do takiego urządzenia butelka musi m.in. być niezgnieciona oraz posiadać kod kreskowy producenta. Nie trzeba jednak mieć paragonu za zwracane opakowanie.
- Zbierane butelki będą liczone jak pieniądze przewożone z bankomatów. Opakowania będą pakowane do worków, zamykane unikatową plombą i wiezione rejestrowanym samochodem do centrów liczenia. Tam, pod okiem kamer, będą rozpakowywane i liczone, a wszelkie odchylenia z raportem kasowym zostaną wyjaśniane – tłumaczy Magdalena Markiewicz.
Kwestia czasu
Założenia systemu kaucyjnego, a zwłaszcza harmonogram przewidziany przez rząd, od dawna są przedmiotem krytyki organizacji biznesowych i przedsiębiorców - zwłaszcza producentów napojów i operatorów sieci handlowych. Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu, podkreśla, że nadal trudno powiedzieć, w jakiej ostatecznie formie projekt ustawy o systemie kaucyjnym zostanie zatwierdzony,
- Czasu jest niewiele. Mamy sierpień, a zanim projekt przejdzie przez Sejm, to nadejdzie październik. Gdzie jest czas na przygotowanie dla przedsiębiorców? – pyta prezes Polskiej Izby Handlu.
Prezeska Polskiej Kaucji liczy na to, że się uda.
- Zależy nam na tym, aby od początku nowego roku konsumenci mieli łatwy dostęp do jak najszerszej oferty napojów ze znakiem kaucji, dlatego zapraszamy do współpracy wszystkich interesariuszy. Polska, po Niemczech, będzie drugim co do wielkości krajem systemu kaucyjnego w Europie. Jestem przekonana, że system kaucyjny – którego oczekuje polskie społeczeństwo – to konieczny krok, by osiągnąć przewidziane przez prawo poziomy selektywnej zbiórki opakowań po napojach – mówi Magdalena Markiewicz.
Widzimy pozytywne zmiany w sprawie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która ma wprowadzić nowy system kaucyjny. Dotyczą one np. wyeliminowania opakowań po napojach mlecznych, opóźnienia dostosowania istniejącego systemu kaucji na butelki szklane – ma on obowiązywać od 2026 r. - czy też wnioskowania DPR [dokumentacja potwierdzająca recykling odpadów - red.] przez operatora kaucyjnego. Jednocześnie nie wszystkie proponowane zmiany są odpowiedzią na postulaty rynku, choć niektóre z nich idą w dobrą stronę. Kluczowe jest przesunięcie objęcia nowymi przepisami już działających systemów na butelkę zwrotną. Ważne, aby czas na adaptację nowych przepisów był wystarczający i żeby sprawdziły się one nie tylko w sklepach powyżej 200 m kw., ale również w tych mniejszych, lokalnych sklepach wiejskich czy osiedlowych. Opóźnienie o rok objęcia przepisów dla małych sklepów, które są filarem tego systemu kaucyjnego, mogłoby się na nich negatywnie odbić, gdyby te przepisy wchodziły 1 stycznia. Zgodnie z doświadczeniami z innych rynków wykluczenie z systemu kaucyjnego może doprowadzić do spadku obrotów każdej z takich placówek nawet o 30 proc., a w konsekwencji - także do ich zamknięcia, co odbije się na całym rynku niezależnym i na lokalnych gospodarkach. Teraz kluczową dla nas zmianą będzie szansa na uruchomienie i wdrożenie projektów obsługujących system kaucyjny oraz rozszerzenie ich na butelkę zwrotną.