1
Działalność w Polsce rozpocząłem trochę z przypadku. Pierwsze biznesowe kroki stawiałem w tym kraju już w 1989 r. W 1992 r. przyjechałem tutaj, by przeprowadzić analizę rynku dla firmy ABB. Spodobało mi się w Polsce i uważałem, że mogę tutaj rozkręcić własny interes. Początkowo sam prowadziłem biznes. Dostarczaniem produktów dla branży stoczniowej — m.in. oświetlenia, kabli, systemów przeciwpożarowych i innego osprzętu dla statków renomowanych producentów — zajmuję się od 1992 r. Firmę MariTeam Polska założyłem w 1997 r. Z jednej strony otwarcie spółki tutaj było dużym ryzykiem i wyzwaniem, bo nie miałem żadnych kontaktów i nie znałem języka. Nie chciałem też prowadzić firmy na kredyt. Mieszkałem w Polsce na stałe od 1992 do 2001 r.
Teraz przyjeżdżam na 7-10 dni w miesiącu, a w prowadzeniu firmy pomagają solidni pracownicy, którzy są ze mną już ponad 10 lat. Chciałbym podkreślić, że to właśnie dzięki nim firma ma obecną pozycję. Są nie tylko bardzo utalentowani, ale też zaangażowani w pracę, widzą przed sobą cel i ciężko pracują, by spółka się rozwijała. Dowodem ich starań jest to, że choć jesteśmy małą firmą, zatrudniającą trzy osoby, udaje się nam osiągać świetne wyniki. Dlatego to także oni powinni otrzymać to wyróżnienie [Ale może pomogło też… imię prezesa: Eivind w staronordyckim oznacza szczęśliwego wojownika, zwycięzcę — red.]. Jak każda firma mieliśmy trudne okresy. Zwłaszcza w 2008 r., kiedy zamknięto stocznie w Gdyni i Szczecinie.
Utraciliśmy praktycznie 70 proc. rynku. Udało się nam jednak zaradzić tej sytuacji, chociażby szukając dodatkowych klientów poza Polską. Takie problemy traktuję po prostu jako szansę, nowe możliwości, które mimo wszystko wiodą do celu, tyle że nieco dłuższą drogą. Nie prowadzę działalności gospodarczej w Norwegii, dlatego trudno mi porównywać tamtejsze rozwiązania do polskich. Gdybym jednak miał wskazać, jakie zmiany chętnie widziałbym w polskim systemie, to na pewno byłoby to ograniczenie biurokracji. Liczba dokumentów wymaganych do prowadzenia firmy w Polsce jest zbyt duża, a przepisy zbyt trudne i czasami nielogiczne, więc przedsiębiorca, zamiast zająć się biznesem, często musi siedzieć nad stosem papierów. Obecnie 35-40 proc. naszej sprzedaży to eksport. Współpracujemy z firmami z Europy, ale również np. z Singapuru. W Polsce dystrybuujemy sprzęt dla statków wykorzystywany przede wszystkim przy ich remontach i podczas budowy. W przyszłości chcielibyśmy dalej rozwijać naszą sieć sprzedaży poza Polską. Teraz mamy w ofercie także nowe produkty — sprzedajemy pod marką Noack głównie plastikowe i mosiężne gniazdka, przełączniki elektryczne oraz puszki rozgałęźne. Noack to znana marka obecna na rynku od 1927 r.
Mariteam Polska
Miejsce: Gdynia
Działalność: Handel osprzętem dla statków wykorzystywanym w branży stoczniowej do ich wykańczania i remontu.
Zatrudnienie: 3 osoby