Twórca Dell Technologies powiedział niemieckiemu dziennikowi Handelsblatt, że obecne problemy z chipami spowodowane są głównie wzrostem popytu na urządzenia elektroniczne oraz sankcjami nałożonymi przez rząd USA na chińskie firmy technologiczne.
- Niedobór prawdopodobnie potrwa jeszcze przez kilka lat – powiedział Dell. – Nawet jeśli fabryki chipów są budowane na całym świecie, musi to potrwać jakiś czas – dodał.

Ujawnił, że choć jego firma jest jednym z największych klientów producentów półprzewodników, to nadal musi płacić premię aby mieć zapewnioną ich dostawę. Dell zwrócił uwagę, że najtrudniej obecnie jest o starsze i tańsze chipy, „w zakresie dolara za sztukę”, które są stosowane „praktycznie wszędzie”.
- Ale nawet te najnowszej technologii nie są łatwe do zdobycia – podkreślił.