Szef koncernu L’Oréal podpadł ekologom

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2019-09-17 22:00

Jean-Paul Agon, prezes firmy L’Oréal, właściciela m.in. takich marek, jak Maybelline, Garnier i Lancôme.

W wywiadzie dla portalu MarketWatch powiedział, że zanieczyszczenie środowiska jest korzystne dla biznesu. Dodał też, że podobnie jest z retuszowanymi przez filtry zdjęciami na Instagramie.

— Kiedy mieszkasz w mieście, twoja skóra i włosy wymagają większej pielęgnacji, niż gdy żyjesz na wsi. Potrzebujesz więcej szamponów, odżywek, pielęgnacji skóry, kremów nawilżających, filtrów UV itd. Życie w mieście oznacza większą socjalizację, a większa socjalizacja oznacza większą konsumpcję kosmetyków — powiedział Jean-Paul Agon.

W przypadku zanieczyszczenia środowiska przyznał, że choć jest ono korzystne dla biznesu, to jego firma nie wspiera go, ale chce chronić przed jego skutkami swoich klientów. Uwagę portalu zwróciła też jego wypowiedź o modzie na doskonały wygląd, promowany w social mediach, będący, jego zdaniem, efektem filtrów, które są oferowane w różnych aplikacjach i aparatach fotograficznych wbudowanych w smartfony. Prezes L’Oréal przyznał, że milenialsi (pokolenie osób urodzonych w latach 80. i 90.) kupują więcej kosmetyków, żeby sprostać standardom urody kreowanym na portalach społecznościowych. Chcą w ten sposób odtworzyć w prawdziwym życiu własny wizerunek, który promują na osobistych kontach w social mediach.