Szeptel: akcjonariusze sprzedają
Mimo że jeszcze w czerwcu ABN Amro Corporate Finance informowało o znalezieniu inwestorów dla Przedsiębiorstwa Telekomunikacyjnego Szeptel, wciąż nic o nich nie słychać. Tymczasem podczas pozasesyjnych transakcji giełdowych zmieniają właściciela znaczne pakiety akcji spółki. Co ciekawe, stroną sprzedającą są ci sami akcjonariusze, na których zlecenie inwestora dla firmy poszukuje ABN. Wczoraj po raz kolejny zmienił właściciela blok 100 tys. akcji przedsiębiorstwa. Papierami handlowano po 13,40 zł, co daje prawie 13-proc. premię w stosunku do notowań jednolitych. Identycznej wielkości blok, również po cenie 13,40 zł za walor zmienił właściciela 6 października. Od 27 lipca właściciela zmieniło już 2 mln walorów Szeptela, co stanowi 19,8 proc. kapitału akcyjnego spółki i uprawnia do wykonywania prawie 18,2 proc. głosów na WZA. Od początku maja jest to o 800 tys. walorów więcej, czyli prawie o 8 proc. kapitału akcyjnego więcej. Wygląda na to, że najwięksi akcjonariusze przedsiębiorstwa, bo oni głównie stoją za tymi transakcjami, powoli tracą nadzieję na znalezienie inwestora. Na razie jednak proces sprzedaży akcji jest rozłożony w czasie, przez co nie ma znacznego wpływu na kurs.
NA POCZĄTKU września o zmniejszeniu swojego zaangażowania w Szeptelu poinformował Stanisław Gasinowicz. Posiadane przez niego wcześniej walory spółki dawały prawo do wykonywania ponad 10 proc. głosów na WZA. W ciągu miesiąca jego udział spadł poniżej 5 proc.
O sprzedaży części posiadanych akcji poinformował też Piotr Łuniewski, największy akcjonariusz spółki. Obecnie posiadane przez niego walory zapewniają maksymalnie 13,83 proc. głosów na WZA.
Nim doszło do rozmów z ABN Amro, Szeptel sam próbował znaleźć inwestora. Akcjonariusze spółki złożyli nawet propozycję sprzedaży swoich akcji warszawskiemu Elektrimowi. Ten jednak nie wykazał zbytniego zainteresowania transakcją i zaproponował tak niską cenę, że do niej nie doszło. Za swoje walory akcjonariusze Szeptela mieli podobno zażądać cenę 5 USD za sztukę (20,5 zł). Chęci wejścia do przedsiębiorstwa nie wykazują także pozostali operatorzy krajowi. W grę nie wchodzi także przejęcie przez żaden z zagranicznych telekomów.
DZIAŁAJĄCE od 1992 roku Przedsiębiorstwo Telekomunikacyjne posiada obecnie 10 tys. abonentów. Spółka pod koniec ubiegłego roku uzyskała koncesje na świadczenie usług telekomunikacyjnych na terenie ówczesnego województwa łomżyńskiego. Wcześniej obsługiwała sześć gmin na tym terenie. Do końca tego roku, zgodnie z założeniami zarządu, liczba abonentów ma wzrosnąć do 20 tys., ale jak informuje Michał Skolimowski, wiceprezes szepietowskiej spółki, mogą tu jednak wystąpić pewne przesunięcia — o miesiąc lub dwa. Docelowo przedsiębiorstwo zamierza obsługiwać 36-40 tys. abonentów. TP SA, jedyny konkurent Szeptela na tym terenie, posiada obecnie 60 tys. abonentów.
W TYM ROKU zgodnie z prognozą zarządu, przychody spółki w 1999 roku mają wzrosnąć do 16,3 mln zł, a zysk na działalności operacyjnej do 7,2 mln zł. Natomiast zysk netto ma się zamknąć kwotą 4,9 mln zł. Tymczasem po pierwszym półroczu przychody przedsiębiorstwa wynoszą 3,7 mln zł. Zysk na działalności operacyjnej — 1,48 mln zł. Natomiast zysk netto — 1,3 mln zł, tj. nieco ponad 26 proc. całorocznej prognozy. W ubiegłym roku w tym samym okresie było to ponad 73 proc. wykazanego przez spółkę w 1998 roku zysku netto.