Według szefa klubu SLD Jerzego Szmajdzińskiego, 23 i 25 listopada 2005 r. sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz przedstawiło szefowi Kancelarii Sejmu dwie ekspertyzy, z których jedna "jest używana w tej chwili do gry politycznej".
Ta ekspertyza - powiedział Szmajdziński na środowej konferencji prasowej - mówi, że w przypadku budżetu nie obowiązuje zasada dyskontynuacji, czyli "nie ma możliwości rozpatrywania budżetu przez Sejm, Senat i prezydenta do 19 lutego, tylko termin liczy się od 30 września do 31 stycznia".
"Tę ekspertyzę wyciągnięto - jak sądzimy w momencie kryzysu - 12 stycznia" - ocenił Szmajdziński.
Według polityka SLD, kiedy marszałek Sejmu Marek Jurek oraz przewodniczący PiS Jarosław Kaczyński zapoznali się z tą ekspertyzą, "uznali, że można cynicznie zaproponować posiedzenie Sejmu na 24 stycznia", realizować dalej harmonogram prac nad budżetem, a "we właściwym momencie, czyli 2 lutego" prezydent w związku z tym, że budżet nie wpłynie do niego w konstytucyjnym terminie, stwierdzi, że może podjąć decyzje o rozwiązaniu parlamentu.