Szwecja chce zamknąć śledztwo w sprawie eksplozji Nord Stream. Niemcy kontynuują

Alicja Skiba
PAP
opublikowano: 2024-02-06 14:10

Szwecja planuje zakończyć śledztwo w sprawie eksplozji, które jesienią 2022 r. uszkodziły gazociągi Nord Stream, ponieważ według doniesień nie udało się znaleźć podejrzanych osób. Jednocześnie Niemcy zamierzają kontynuować swoje dochodzenie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Gazety Sueddeutsche Zeitung i Die Zeit oraz nadawcy NDR i WDR podali we wtorek, że prokurator prowadzący szwedzkie śledztwo ogłosi wkrótce wstrzymanie dochodzenia.

“Podejmę decyzję jutro i nie mogę teraz powiedzieć, jaka będzie” - oświadczył Mats Ljungqvist, prokurator, w rozmowie z Reutersem.

Szwecja i Dania prowadzą śledztwo wraz z Niemcami. Jego zamknięcie pozostanie jednak bez wpływu na niemieckie postępowanie, które prowadzą Prokuratura Generalna i Federalne Biuro Policji Kryminalnej (BKA).

“Niemcy wciąż zainteresowane”

"Dochodzenie jest nadal w toku" – potwierdziła strona niemiecka. Niemieccy śledczy chcą skorzystać z dowodów zebranych przez Szwecję.

Niemcy są "szczególnie zainteresowane" fragmentami pękniętych rur, które szwedzkie wojsko wydobyło z Morza Bałtyckiego wkrótce po eksplozjach, stwierdzonych jesienią 2022 roku.

Eksplozje

Rurociągi transportujące rosyjski gaz do Niemiec, Nord Stream 1 i Nord Stream 2, zostały uszkodzone pod koniec września 2022 r. wskutek eksplozji w szwedzkich i duńskich strefach ekonomicznych.

Szwecja krótko po incydencie poinformowała, że śledztwo wykazało ślady materiałów wybuchowych na miejscu, co sugeruje sabotaż. Nie zidentyfikowano publicznie żadnego podejrzanego.