Wzrost liczby niewypłacalności może wiązać się z kryzysem gospodarczym wynikającym z pandemii COVID-19. Jednak warto pamiętać, że zarówno fundamentalna kondycja firm, jak i dane o niewypłacalnościach są zaburzane przez przejściowe czynniki.

Po pierwsze
Państwowe wsparcie w postaci postojowego oraz pożyczek i dotacji w ramach Tarcz Antykryzysowych pozwoliło złagodzić szkodliwe skutki epidemii dla średnich i dużych firm (a to one są głównymi adresatami procedur upadłościowych i restrukturyzacyjnej). Pomoc ta istotnie wpłynęła na dostępne statystyki, np. w wyniku tych programów pomocowych depozyty firm (w przybliżeniu płynność) zwiększyły się o 50 mld zł, a z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego i PFR wynika, że wzrosła liczba firm z buforem finansowym pozwalającym przetrwać przynajmniej trzy miesiące.

Po drugie
Wprowadzenie nowej formy postępowania skutkowało istotnym wzrostem korzystania z niego. Oznacza to, że w zdecydowanie lepszy sposób odpowiada ono potrzebom firm niż wcześniej istniejące postępowanie o zatwierdzenie układu. Oba te czynniki skutkują jednak trudnością w porównywaniu danych w czasie. Biorąc pod uwagę rosnącą popularność nowej formy postępowania możemy założyć, że rok 2020 zakończy się ok. 1500 upadłościami i niewypłacalnościami. Oczekujemy wzrostu tej liczby również w kolejnym roku.

Struktura branżowa
Wzrost liczby niewypłacalności jest widoczny głównie wśród firm usługowych oraz wśród gospodarstw rolnych. Wzrost niewypłacalności w branży usługowej nie powinien dziwić – to usługi najsilniej odczuły wiosenny lockdown. Największe wzrosty występują wśród firm zajmujących się obsługą rynku nieruchomości, zarządzaniem zasobami ludzkimi, HORECA (restauracje i hotele) oraz pozostałe usługi (głównie agencje reklamowe, salony fryzjerskie, architekci). W handlu i transporcie wzrosty liczby niewypłacalności na przestrzeni ostatnich miesięcy występowały, ale były niewielkie. Również w przemyśle nie widać jak na razie istotnej reakcji na kryzys. Istnieją jednak poszczególne branże, w których zaobserwowano dość wysokie (procentowe) wzrosty liczby niewypłacalności w ostatnich miesiącach. Są to między innymi producenci żywności, oraz wyrobów metalowych.