Szybsza waloryzacja kontraktów

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2015-08-25 22:00

Gdy zmieni się płaca minimalna, warto renegocjować umowy o zamówienia publiczne — zachęca Lewiatan. Nowe przepisy to przyspieszą.

Niedługo umowy o zamówienia publiczne będzie można renegocjować bez czekania na wejście w życie przepisów, które wpływają na koszty ich wykonania. Pozwala na to nowelizacja prawa zamówień publicznych, która zacznie obowiązywać w najbliższy piątek, 28 sierpnia.

Na koszty realizacji zamówień wpływają np. stawki podatku od towarów i usług (VAT), składki na ubezpieczenie społeczne i wynagrodzenie minimalne. Gdy one się zmieniają, wykonawca może złożyć wniosek o nowe sformułowanie warunków świadczenia usług. Obecnie może to zrobić po wejściu w życie odpowiednich przepisów.

Nowela umożliwi wystąpienie o renegocjację kontraktów długoterminowych z chwilą ogłoszenia regulacji zmieniających koszty wykonywania zamówienia. Brak porozumienia z zamawiającym pozwala wykonawcy na rozwiązanie umowy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia.

W ocenie Konfederacji Lewiatan, waloryzacja kontraktów to zabezpieczenie interesu wszystkich stron — zamawiający nie musi rozpisywać nowego przetargu, przedsiębiorca ma gwarancję otrzymania wynagrodzenia za świadczone usługi bez konieczności ponoszenia strat z tytułu rosnących kosztów pracy, a pracownik zachowa bezpieczeństwo zatrudnienia.

Lewiatan przypomina, że podstawą kalkulacji zamówień zawsze powinno być minimalne wynagrodzenie, z uwzględnieniem obowiązkowych składek ubezpieczeniowych i opodatkowania — co nadal często nie jest standardem, a zamawiający wciąż wybierają oferty usług znacznie poniżej tego progu.

— Jeśli zamawiający lub wykonawca nie uwzględniają w budżecie stawki minimalnego wynagrodzenia, może to budzić obawy, że pracownik nie będzie zatrudniony zgodnie z prawem. W takiej sytuacji zamawiający zawsze powinien wezwać wykonawcę do wyjaśnienia i sprawdzić, czy pracownicy będą zatrudnieni na umowy ozusowane do wysokości minimalnego wynagrodzenia — stwierdza Marek Kowalski, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Lewiatanie.

Według konfederacji, nowelizacja pozwala uchronić około 120 tysięcy miejsc pracy w branży usługowej. Mogłyby być one zagrożone, jeżeli usługi realizowane na podstawie zamówień publicznych miałyby być nadal świadczone według postanowień niezwaloryzowanych kontraktów. W przypadku wzrostu kosztów pracy o ok. 42 proc. wykonawcy nie mieliby wyboru i — chroniąc swoje firmy przed upadłością — zmuszeni byliby redukować etaty.

Bezpieczeństwo miejsc pracy jest bowiem w sposób bezpośredni zależne od stabilnych warunków rynkowych dla przedsiębiorstw. © Ⓟ