W ostatniej chwili Euvic zgłosił wniosek o przesunięcie zaplanowanego na wtorek głosowania nad emisją połączeniową Qumaka. Chce, aby NWZ ws. emisji odbyło się 4 września. Postanowił wnioskować o przesunięcie ze względu na konieczność wyjaśnienia kwestii wezwania do zapłaty od T-Mobile. W ubiegłym tygodniu Qumak otrzymał od operatora wezwanie do zapłaty w wysokości 2,7 mln zł, tytułem nienależycie, zdaniem T-Mobile, realizowanej umowy ramowej z lipca 2015 r. Natomiast Qumak skierował do T-Mobile wezwanie do zapłaty 2,2 mln zł w związku z nieterminowym regulowanie należności.

— Wezwanie od T-Mobile było dla nas bardzo niemiłą niespodzianką. Spodziewałem się, że po roku pracy mamy informację o wszystkich procesach i to, co złego miało się wydarzyć, już się wydarzyło. Czas otrzymania wezwania w sprawie umowy realizowanej od trzech lat też nas dziwi, niemniej mamy nadzieję, że tę sprawę uda nam się wyjaśnić — mówi Wojciech Wolny, prezes i udziałowiec Euvika.
Wstrzymanie płatności przez T-Mobile zaburzyło planowane przepływy finansowe Qumaka, który i tak jest w trudnej sytuacji finansowej. Dlatego Euvic zapowiada, że wesprze spółkę finansowo.
— Będzie to pożyczka, poręczenie, odkupienie zbędnych aktywów lub jeszcze inne rozwiązanie, które postaramy się opracować i zrealizować jeszcze w lipcu. Myślę, że możemy na to przeznaczyć do 3 mln zł — mówi szef Euvika.
Wojciech Wolny zapewnia jednocześnie, że kierowana przez niego firma nadal jest zdeterminowana, by przeprowadzić emisję połączeniową.
— Przesunięcie jej na wrzesień jest korzystne z powodów związanych z cash flow. Spółka będzie musiała później zapłacić podatek — mówi.
Szacowany podatek PCC związany z podjęciem uchwał emisyjnych to ponad 1,2 mln zł.
Nie wiadomo jednak, czy do zaplanowanego na wrzesień walnego nie pojawią się jakieś niespodzianki, które dałyby Euvikowi do myślenia. W podpisanym w kwietniu drugim liście intencyjnym wśród okoliczności wpływających na warunki transakcji jest wymienione m.in. potwierdzenie zawarcia ugody w projekcie ISOK. Tymczasem, mimo listu intencyjnego między Qumakiem i zamawiającym, przy projekcie nie dzieje się nic, co mogłoby wskazywać na to, że strony zmierzają do porozumienia. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej jako organ nadzorujący zamawiającego, zaleciło wstrzymanie prac projektowych do czasu zakończenia audytu projektu.
Choć wymiana akcji się przesunęła, spółki zacieśniają współpracę operacyjną.
— Wspólnie złożyliśmy już kilka ofert w postępowaniach o wartości nawet kilku milionów euro — mówi Wojciech Wolny.
Przed kilkoma dniami konsorcjum Qumaka i Euvika podpisało z MSWiA umowę o wartości 2,7 mln zł.