Tajwan zatrząsł promocją Wizji TV
Zmasowana kampania promocyjna cyfrowej Wizji TV rozbija się na razie o brak dekoderów, dostarczanych przez Philipsa.
Przedstawiciele Wizji TV mówią, że pierwszym powodem opóźnienia w dostarczaniu dekoderów był sukces nowej oferty programowej.
— Nie doceniliśmy zainteresowania naszym kanałem sportowym, który zaczęliśmy emitować we wrześniu. Sądziliśmy, że zainteresowanie dekoderami wzrośnie dopiero w listopadzie — mówi Jacek Kostkiewicz, szef działu marketingu w Wizji TV.
Jednak główną przyczyną kłopotów Wizji jest trzęsienie ziemi na Tajwanie. W wyniku tajwańskiego kataklizmu w Europie brakuje komponentów m.in. do pamięci dekoderów. W związku z tym nie może ich również zdobyć Philips, który dostarcza dekodery dla Wizji TV.
— Mamy nadzieję, że sytuacja wkrótce wróci do normy. Dla tych, którzy zmuszeni byli czekać, przygotujemy prawdopodobnie ofertę „przepraszającą” — mówi Jacek Kostkiewicz.
Przedstawiciele Philipsa intensywnie szukają alternatywnych źródeł zaopatrzenia w komponenty.
— Mamy nadzieję, że w tym tygodniu uda się nam przywrócić płynność dostaw — mówi Marcin Rosatti z Philipsa. TK