Al-Anbaa, lokalna gazeta, powołując się na słowa jednego ministerialnych urzędników podaje, że w ciągu ostatniego miesiąca, z Kuwejtu deportowanych zostało 1258 obcokrajowców. Powodem wydalenie z kraju było złamanie przepisów drogowych przez przyjezdnych.

Deportacją karani są kierowcy, którzy przekroczą prędkość o 40 km/h, dwukrotnie przejadą na czerwonym świetle, bądź kierują samochodem bez prawa jazdy. Proces wydalania piratów drogowych z kraju uruchamia się automatycznie po złamaniu przez nich przepisów. Lokalne organy pilnujące porządku na drogach do przeprowadzenia deportacji nie potrzebują nawet nakazu sądu.
Takie polityka rządu nie podoba się miejscowym organizacjom walczących o prawa człowieka. Kuwejcka Organizacja Praw Człowieka nazwała poczynania rządu opresyjnymi.
Grupa ostrzegła również, że polityka rządu wobec ekspatriantów może zrujnować wizerunek Kuwejtu za granicą. W tym położonym na północno-zachodnim wybrzeżu Zatoki Perskiej kraju mieszka 2,6 mln obcokrajowców. Liczba ta stanowi blisko 68 proc. całej populacji Kuwejtu.
W zeszłym miesiącu Thekra al-Rasheedi, minister polityki społecznej i pracy, oświadczyła, iż Kuwejt zamierza deportować 100 tys. ekspatriantów rocznie przez najbliższą dekadę. Minister nie poinformowała jednak, jakich środków rząd zamierza użyć by tego dokonać.