Tanie auta z Chin kuszą Polaków

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2025-04-23 20:00

Chińska strategia na zwiększanie udziałów w polskim rynku nowych aut zaczyna przynosić efekty. Udział marek z Państwa Środka jest dziś o ponad 3 pkt proc. wyższy niż rok temu.

przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile kosztują najtańsze chińskie samochody oferowane w Polsce
  • jakimi modelami Polacy interesują się najbardziej...
  • ...a jakie kupują najczęściej
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Strategia kolejnych chińskich koncernów motoryzacyjnych debiutujących na polskim rynku jest podobna — cena lub jak wolą sprzedawcy aut z Państwa Środka stosunek ceny do jakości. Wspólnie z Superauto.pl przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu najtańszych modeli aut chińskich marek dostępnych obecnie w Polsce. Średnia cena aut, które znalazły się w zestawieniu, to jedynie 105 tys. zł. Najtańsze na rynku auto (miejski MG3 z silnikiem benzynowym 1,5 l) to wydatek niespełna 71 tys. zł.

— Patrząc na ofertę samochodów z Chin, widzimy, jak dobrze ich producenci dopasowali politykę cenową do lokalnych realiów, wypełniając lukę na rynku. Znaczące podwyżki cen aut, jakie nastąpiły w Polsce i w Europie w ostatnich latach, doprowadziły do powstania sporej rozbieżności między ofertą producenta a kwotą, jaką za auto o określonych parametrach jest gotów zapłacić nabywca. Jeżeli jest zbyt duża, klienci szukają alternatywy. W tę przestrzeń z sukcesem wchodzą chińscy producenci, wprowadzając na rynek towar z bogatym wyposażeniem w cenach zdecydowanie niższych niż u konkurencji — mówi Aleksander Mazan, dyrektor ds. partnerstw strategicznych w Superauto.pl.

Polityka cenowa

Co ciekawe, chińscy producenci starają się unikać walki między sobą. Cenniki ułożone są w podobny sposób, każdy z samochodów oferowany jest w dwóch, czasem w trzech wersjach wyposażenia, a oferta samochodów o zbliżonych parametrach różni się nieznacznie między markami.

Jakimi modelami interesują się Polacy? Z danych platformy ChinskieSamochody.pl wynika, że są to MG HS (SUV, średnia cena 132 tys. zł), MG ZS (crossover, średnia cena 82 tys.zł), MG3 (miejski, średnia cena 78 tys. zł) i MG4 (elektryczny, średnia cena 159 tys. zł). W sumie oferty czterech wymienionych modeli obejrzało w marcu i kwietniu 85 tys. użytkowników.

— Analizując dane o ruchu na stronie ChinskieSamochody.pl widzimy, że dominuje marka MG, co może wynikać z faktu, że ze względu na swój brytyjski rodowód jest ona lepiej znana w Europie i cieszy się większym zaufaniem niż inne marki chińskie stworzone w Państwie Środka w ostatniej dekadzie. To także sygnał, że europejskie korzenie wciąż mają znaczenie w motoryzacyjnym brandingu — mówi Marek Srębowaty, dyrektor ds. e-commerce w Superauto.pl

Dodaje, że średnie ceny najczęściej oglądanych modeli MG mieszczą się w przedziale 78-132 tys. zł z przewagą zainteresowania dolnym zakresem przedziału. Ponieważ trzy na cztery najczęściej oglądane modele to SUV-y, można przyjąć, że zainteresowani zakupem chińczyka celują w auta o tym typie nadwozia kosztujące od poniżej 80 do maksymalnie 130 tys. zł.

Efekty strategii

Potwierdzają to dane o liczbie rejestracji nowych aut z logo MG, które w I kw. 2025 r. stanowiły aż 43 proc. wszystkich rejestracji chińskich marek w Polsce. Mają one już blisko 5-procentowy udział w polskim rynku nowych aut osobowych (o 3,3 pkt proc. więcej niż rok temu). Na nieco ponad 158,6 tys. zarejestrowanych nowych osobówek ponad 7,1 tys. pochodziło z Chin.

— Chińska strategia przynosi efekty, a korzystny stosunek ceny do jakości przyciąga do salonów coraz więcej klientów. Jestem przekonany, że w kolejnych miesiącach producenci z Chin będą dalej powiększać udział w naszym rynku. Egzotyczne nazwy, nieznane marki nie odstraszają polskich klientów. Podobnie było w połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy głównie dzięki atrakcyjnym cenom oraz współpracy z FSO mało znana marka Deawoo brylowała w rankingach popularności, wyprzedzając dużo bardziej znanych producentów — mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.