Wysokie ceny wieprzowiny i przejściowe zwyżki cen drobiu w efekcie ptasiej grypy negatywnie wpłynęły na wyniki notowanej na GPW Grupy Tarczyński. W I półroczu spółka zwiększyła przychody o 8,5 proc. rok do roku, do 1 mld zł, przy spadku skonsolidowanego zysku netto o 10,5 proc., do 67,4 mln zł. EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, była niższa o 12,1 proc. i wyniosła 133,5 mln zł.
Sprzedaż w kluczowych kategoriach rosła jednak szybko. W przypadku parówek dynamika sięgnęła 26 proc. r/r, a kabanosów 15 proc. Spółka w coraz większym zakresie nastawia się na eksport. Sprzedaż zagraniczna zwiększyła się w pierwszym półroczu do 350,2 mln zł, co oznacza wzrost w relacji do połowy ubiegłego roku o niemal 20 proc. Eksport odpowiada już za 33 proc. przychodów całej grupy.
Główne zagraniczne rynki Tarczyńskiego to Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Czechy i Litwa. W 2024 r. powołano spółki celowe w USA, Wielkiej Brytanii i Rumunii, a w tym roku zarejestrowany został w Szwecji podmiot mający ułatwić ekspansję w Skandynawii.
Radosław Chmurak, wiceprezes ds. sprzedaży, podkreśla, że firma widzi potencjał w poszerzaniu oferty o produkty dopasowane do zagranicznych gustów. Jesienią na półkach w Polsce i poza krajem mają się pojawić nowe warianty smakowe, które mają umacniać markę w istniejących segmentach i otwierać drogę do kolejnych kategorii.
W czerwcu akcjonariusze zgodzili się na emisję do 2 mln akcji serii G. Środki z podwyższenia kapitału mają zostać przeznaczone głównie na zwiększenie mocy produkcyjnych w kategorii kabanosów oraz na projekty innowacyjne.
Spółka utrzymuje regularną politykę dywidendową. We wrześniu wypłaciła akcjonariuszom 29,5 mln zł z zysku za 2024 r.
We wtorek kurs wzrósł o 0,8 proc.