Targi przyciągnęły 262 wystawców

Pochłopień Jacek, Bołtryk Marcin
opublikowano: 1999-03-12 00:00

Targi przyciągnęły 262 wystawców

MEETING PREMIERA Ô99

NOWE INWESTYCJE: Robert Białczyk, prezes firmy Robexpo (na zdj. z Agnieszką Białczyk, dyrektorem targów) zapowiada, że w przyszłym roku MEETING PREMIERA odbędą się już w nowej hali.

fot. Marcin Wegner

Warszawskie targi są największą imprezą branży artykułów biurowych w kraju i w Europie Środkowo- -Wschodniej. Konkurenci zostali w tyle.

Tegoroczne targi MEETING PREMIERA, organizowane w Warszawie przez firmę Robexpo, przyciągnęły 262 wystawców. Jest to w tej chwili najbardziej licząca się impreza w kraju. Liczba wystawców rośnie — w ubiegłym roku było ich 224, dwa lata temu 235. W pierwszej imprezie wzięło udział około 200 firm.

Drugie w Europie

Warszawskie targi są drugą co do wielkości imprezą w Europie, najważniejszą w naszym regionie. Jednak, jak twierdzi Sławomir Fal, prezes Izby Producentów Branży Biurowo-Papierniczej, daleko im jeszcze do największych targów, które są organizowane we Frankfurcie.

— W czasie ostatniej imprezy w Niemczech polskie stoisko cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem. Najchętniej odwiedzali je przedsiębiorcy z Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii. Zdecydowanie mniej było natomiast we Frankfurcie firm z Rosji i z innych krajów leżących na Wschodzie, co potwierdza, że kryzys odbił się również i na tej branży — mówi Sławomir Fal.

Tegoroczne Poznańskie Targi Zabawek, Dekoracji Świątecznych i Artykułów Szkolno-Biurowych nie przyciągnęły wielu producentów artykułów dla biur. Poza kilkoma wytwórcami i importerami obecne były firmy z Honkkongu. Przyszłością imprezy organizowanej w stolicy Wielkopolski są raczej zabawki i artykuły dla dzieci.

Pokonać przeszkody

Robert Białczyk, prezes firmy Robexpo, twierdzi, iż zainteresowanie tego typu imprezami szybko rośnie. Zapowiada również, że w przyszłym roku MEETING PREMIERA odbędą się w nowej hali, a nie jak do tej pory, pod brezentowym dachem.

Niedogodności odczuli na swojej skórze dziennikarze — aby dostać się do biura prasowego, musieli pokonać kilka przeszkód terenowych. Przejście przez halę wystawową blokowali ochroniarze, którzy nie przepuszczali dziennikarzy bez ważnego biletu.

Jacek Pochłopień, MB