Targi też chcą tarczy

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2020-09-08 22:00

Branża apeluje, by Senat dopisał do projektu ustawy o pomocy dla sektora turystycznego także firmy okołotargowe.

W tym tygodniu senacka Komisja Gospodarki Narodowej i Innowacyjności wróci do prac nad przegłosowanym już przez Sejm projektem tzw. tarczy turystycznej. Polska Izba Przemysłu Targowego (PIPT) prosi, aby członkowie wyższej izby parlamentu zatroszczyli się przy tej okazji także o kilkaset firm projektujących i budujących stoiska oraz zajmujących się targową logistyką. Jej zdaniem takie podmioty, dla których współpraca z organizatorami targów jest jedynym źródłem utrzymania, w związku z pandemią COVID-19 i wprowadzonymi obostrzeniami sanitarnymi od ponad pół roku są pozbawione jakichkolwiek wpływów i naprawdę potrzebują rządowego wsparcia.

Ponadto wstrzymanie ruchu lotniczego między Polską a ponad 40 krajami nadal — mimo formalnych możliwości — istotnie ogranicza organizację imprez targowych. W efekcie około 100 różnego rodzaju tegorocznych targów zostało już odwołanych lub przesuniętych. Z badań PIPT wynika, że ponad 75 proc. sektora straciło jedyne źródło przychodu i może go nie odzyskać aż do końca roku. Izba proponuje, aby firmy kooperujące z targami zostały zwolnione — aż do końca marca 2021 r. — z płacenia składek ZUS oraz otrzymały dopłaty dla pracowników. Chce również m.in. przedłużenia terminów na zwrot otrzymanych od wystawców opłat czy zaliczek na poczet mających powstać stoisk na imprezach targowych, do których z powodu obecnego kryzysu nie doszło.

Już co czwarta firma z sektora, na co wskazują ankiety przygotowane przez PIPT, rozważa zwolnienie co najmniej połowy pracowników i współpracowników. W polskiej branży targowej na etacie pracuje około 20 tys. osób, a drugie tyle na podstawie umów cywilnoprawnych. Prognozy PIPT mówią o tym, że bez pomocy państwa w ciągu najbliższych dwóch miesięcy ponad 60 proc. przedsiębiorstw związanych z sektorem zbankrutuje lub w inny sposób zakończy działalność. Branża szacuje, że jej przeciętna comiesięczna strata wynosi 150 mln zł, czyli wkrótce może sięgnąć w sumie 1 mld zł. Izba już w lipcu — kiedy ustawą o tzw. tarczy turystycznej zajmował się Sejm — apelowała do parlamentarzystów, aby uwzględnili postulaty środowiska w procedowanych przepisach.