Tauron dużo mówi o akcjonariuszach

Grzegorz Lot, który przedstawia się jako ekspert od efektywnych strategii sprzedażowych, mający bogate doświadczenia w zakresie projektowania nowych produktów, usług i kampanii marketingowych, przejął stery spółki energetycznej nieco ponad miesiąc temu i od początku swojej kadencji sprzedaje rynkowi wizję Tauronu, dla którego najważniejsi są akcjonariusze i klienci.

- Strategie marketingowe, nowe produkty i sprzedaż to moja domena. Chcę doprowadzić Tauron do pozycji krajowego lidera na rynku energetycznym, co uda się dzięki przewagom konkurencyjnym. Osiągniemy je, gdy sprzedawana przez nas energia będzie w pełni zielona i pochodząca z naszych spółek córek. Dokonamy tego dzięki rdzeniowi naszego biznesu, czyli klientom, których mamy 6 mln, a skorzystają z tego akcjonariusze - zadeklarował Grzegorz Lot.

Wiele do zrobienia

W 2023 r. spółka z jednostek OZE wyprodukowała 1,7 TWh energii elektrycznej, wobec 11 TWh uzyskanych z jednostek węglowych. Na koniec ubiegłego roku łączna moc wytwórcza jednostek OZE w spółce wynosiła 696 MW. Według planów przedstawionych rok temu, na koniec 2025 r. ich moc ma wynieść 1500MW. Wiele jest więc do zrobienia.

- Rozwój OZE nie wiąże się tylko z zakupem czy budową farm fotowoltaicznych i wiatrowych lub elektrowni wodnych. Trzeba zadbać o cały ekosystem, istotne są również magazyny, sieć dystrybucyjna o odpowiedniej przepustowości i elastyczności czy sposób na plasowanie energii do klientów finalnych, szczególnie po wejściu nowego rynku bilansującego. Żeby nasza spółka oferowała tylko zieloną energię, musimy dużo inwestować. Do każdej inwestycji będziemy podchodzić z myślą, czy i jak przyczyni się do wzrostu wartości kapitału zainwestowanego przez akcjonariuszy w naszą firmę - dodaje Grzegorz Lot.

Z CAPEX-u w 2023 r., sięgającego 4,36 mld zł, niecałe 600 mln zł przeznaczono na OZE. Nie wiadomo, ile konkretnie wyniosą wydatki inwestycyjne na odnawialne źródła energii w 2024 r., ale łączna moc wytwórcza zielonych jednostek ma wzrosnąć do 873 MW. To mało, nie tylko biorąc pod uwagę cel 1500 MW w 2025 r., ale też długoterminowe plany nakreślone przez Unię Europejską, które mówią, że w 2050 r. energia sprzedawana przez spółki energetyczne w UE ma być w 100 proc. zielona.

- Na realizację zielonych celów potrzebny będzie ogromny kapitał, a jego nie uda nam się uzyskać bez wydzielenia aktywów węglowych. Mamy w tym zakresie doświadczenie i jesteśmy przygotowani, bo w przeszłości wydzielaliśmy aktywa wydobywcze. Koncentrujemy się na tym, jak możemy realizować strategię, jednocześnie wydzielając aktywa węglowe. O szczegółach samego procesu dowiadujemy się jednak z gazet. Pytania w tym zakresie powinny być kierowane do Ministerstwa Klimatu czy Ministerstwa Aktywów Państwowych, a nie do nas – przekonuje Grzegorz Lot.

Stracona dekada

Tauron do tematu aktywów węglowych podchodzi jak Enea, czyli bada potencjalny wpływ różnych rozwiązań na biznes spółki, ale nie mówi, który jest najbardziej prawdopodobny. To nie koniec podobieństw, bo podobnie jak konkurent, Tauron podczas konferencji wynikowej nie odniósł się do tematu polityki dywidendowej, mimo że pojawiło się na ten temat pytania.

- Jesteśmy bardzo nastawieni na akcjonariuszy, chcemy tworzyć wartość ekonomiczną dla nich. Jak tylko będziemy mogli się spotykać z akcjonariuszami, to będziemy to robić, mimo że jest to stresujące - mówi Grzegorz Lot, prezes Tauronu, spółki, która ostatni raz wypłaciła dywidendę 10 lat temu.

Tauron miał w 2023 r. prawie 50,72 mld zł przychodów, o 38 proc. więcej r/r. Wyższe niż rok temu były także zysk netto, który wyniósł 1,678 mld zł oraz zysk EBITDA, który przekroczył 6,2 mld zł. Największy udział wyniku EBITDA miały segmenty dystrybucja (57 proc.) wytwarzanie (22 proc.) i sprzedaż (9 proc.).