W kolejce do debiutu na GPW czeka kilkadziesiąt spółek z branży gier (patrz ramka). Jednak jednej inwestorzy wyczekują szczególnie. To wrocławski Techland - jeden z największych krajowych producentów gier — znany z takich tytułów jak „Dying Light”, „Dead Island” czy „Call of Juarez”.
Sprzeczne sygnały
Pogłoski o możliwym IPO Techlandu co kilka lat przybierają na sile wraz z informacjami o zmianach następujących we wrocławskiej spółce. Przed trzema laty spekulacje o IPO nasiliły się po wcieleniu w szeregi Karola Bacha, który teraz odpowiada za finanse spółki, a od 2011 r. był związany z mBankiem, przez pięć ostatnich lat jako dyrektor zarządzający. Oczekiwania podgrzało nawiązanie współpracy z agencją PR wyspecjalizowaną w pomaganiu spółkom wejść na giełdę. Przed rokiem szeregi firmy zasilił Grzegorz Balcerski, który wcześniej był m.in. analitykiem w Santander BM, co również podsyciło oczekiwania na rychłe IPO.

Spółka akcyjna - wszystkie opcje otwarte
W lutym tego roku walne Techlandu zdecydowało o zmianie formy prawnej ze spółki z o.o. na spółkę akcyjną. Sąd zarejestrował zmianę w połowie kwietnia, a gdy kilka dni później wyszła ona na światło dzienne, wśród inwestorów na nowo odżyły oczekiwania na ofertę publiczną producenta gier. Nie mamy dla nich dobrych wieści.
- Już od pewnego czasu porządkujemy grupę i zmiana formy prawnej Techlandu jest po prostu kolejnym krokiem w tym procesie. Żadne decyzje ws. IPO nie zapadły. Chcemy mieć jednak wszystkie opcje otwarte, aby w sytuacji, gdybyśmy zdecydowali się na debiut, móc go szybko przeprowadzić – tłumaczy Karol Bach, CFO Techlandu.
Porządki w grupie trwają już od jakiegoś czasu. Przed trzema laty Digital Alliance Holder, który jest większościowym udziałowcem Techlandu, zmienił formę prawną ze spółki akcyjnej na sp. z o.o. Przed dwoma laty wygaszona została działalność wydawnicza, a przed rokiem Techland sp. z o.o. połączył się z Techlandem Warszawa i rozpoczął się proces likwidacji spółki zależnej Ultimate Technology Park.
Z informacji „PB” wynika, że choć przedstawiciele producenta gier są w kontakcie z domami maklerskimi, to spółka nie wybrała dotąd żadnego brokera, nie pracuje też nad prospektem emisyjnym.
Przed rokiem Paweł Marchewka, prezes Techlandu, w rozmowie z „PB” informował, że o IPO pomyśli ewentualnie po premierze największego tytułu firmy - „Dying Light 2”. Wygląda na to, że ta zapowiedź jest aktualna.
- Obecnie skupiamy się na pracy nad produkcją własnych gier, w tym na flagowym tytule – „Dying Light 2”. Jeżeli uznamy w przyszłości, że obecność na giełdzie pomoże zwiększyć nasz potencjał, być może zdecydujemy się na taki ruch – mówi Paweł Marchewka.
Obecnie na GPW notowanych jest blisko 60 producentów gier,w tym 15 na rynku głównym. Ich łączna kapitalizacja to blisko 36 mld zł. Swój debiut na NewConnect zapowiedziało kolejne kilkadziesiąt spółek. Wśród nich są: Asmodev, Baked Games, Black Rose Projects, Brave Lamb Studio, Console Labs, DeGenerals, Demolish Games, Epic VR, Exit Plan Games, Far From Home, Forestlight Games, Fuero Games, Game Island, Hydra Games, Hyperstrange, Ignibit, Immersion Games, Iron Wolf Studio, IronVR, Live Motion Games, Pixel Crow, PunchPunk, Render Cube, Road Studio, The Parasight, TrueGames, Unseen Silence, Weird Fish, Vixa Games, Wooden Alien, Woodland Games.
Lepsza opcja
Debiut po spodziewanym sukcesie najnowszej produkcji ma praktyczny wymiar. Spółka będzie mogła pochwalić się wynikami i skusić ewentualną dywidendą. W sytuacji debiutu przed premierą inwestorzy wkalkulowaliby ryzyko nadchodzącej produkcji w wycenę spółki, szczególnie mając w pamięci premierę „Cyberpunka”, po której kurs CD Projektu spadł o połowę.
Choć Techland nadal zarabia na dotychczasowych produkcjach, szczególnie na „Dying Light”, to siłą rzeczy po pięciu latach od premiery strumień gotówki maleje. Wyniki za 2020 r. nie są znane. W 2019 r. Techland sp. z o.o. wygenerował 19 mln zł zysku netto i 160 mln zł przychodów. Jednak opierając się na historycznych wynikach może być trudno sprostać krążącym po rynku oczekiwaniom, że firma będzie w ścisłej czołówce pod względem kapitalizacji na GPW.
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami prezesa, jedną z potencjalnych przesłanek do IPO mogłaby być chęć sfinansowania akwizycji innej spółki. To ciekawa opcja, szczególnie, że globalnie rynek się konsoliduje, a okazje do przejęć pojawiają się także na krajowym podwórku. Niedawno inwestora poszukiwał np. krakowski Bloober Team. Wrocławska spółka ma już pewne doświadczenie na polu przejęć. Pod koniec 2017 r. przejęła udziały w hiszpańskiej spółce Piccolo Studio.
Premiera bez daty
W pierwszą część gry “Dying Light”, zgodnie z informacjami ze spółki, zagrało ponad 18 mln osób, wiec apetyty co do drugiej na pewno są większe. Szacowane nakłady na produkcję to około 100 mln USD, bez marketingu, czyli dwa razy więcej niż na pierwszą część. Do tej pory jednak nie wiadomo, kiedy odbędzie się premiera. Techland początkowo zapowiedział ją na początek 2020 r., ale ją odwołał i do tej pory nie wyznaczył nowej daty. Biorąc pod uwagę, że spółka potrzebuje czasu, aby zbudować odpowiednią przedsprzedaż, a prasa donosiła o licznych problemach produkcyjnych i rotacjach w zespole, premiera przed końcem roku nie jest pewna. Osoby zbliżone do studia zwracają też uwagę, że przy pierwszej odsłonie gry Techland miał wydawcę, który wyznaczonymi kamieniami milowymi dyscyplinował producenta. Tym razem wrocławska spółka wydaje grę samodzielnie, co może wpłynąć na czas prac nad produkcją.
Debiut na GPW takiej spółki jak Techland na pewno byłby ważnym wydarzeniem. Pojawienie się jednego z dwóch największych krajowych producentów gier, specjalizujących się w najbardziej prestiżowych produkcjach AAA i z historią udanych premier na pewno przyciągnęłaby nowych inwestorów, również zagranicznych i zwiększyła zainteresowanie branżą. Taka spółka daje możliwość inwestorom większej dywersyfikacji portfela. Pojawienie się Techlandu na GPW urozmaiciłby też indeks WIG.Games, w którym dominujący udział ma CD Projekt.
Jednak po premierze “Cyberpunka” sentyment do sentyment do branży osłabł i wydaje się, że moment na takie IPO nie jest najlepszy.