W nocy odbyła się premiera najnowszej gry Techlandu – „Dying Ligh 2”. To największa tegoroczna premiera od krajowego dewelopera gier i jedno z najważniejszym wydarzeń w polskim gemedevie. O pierwsze po premierze wrażenia zapytaliśmy Pawła Marchewkę, prezesa i założyciela Techlandu.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z ostatecznej wersji gry. Podsumowując, była to niesamowita podróż i chciałbym podziękować całemu zespołowi za ogromny wysiłek – mów Paweł Marchewka.
Prezes nie zdradza ostatecznego budżetu produkcji, ale wskazuje, że z całą pewnością był to najbardziej ambitny projekt, jaki kiedykolwiek zrobił Techland.
- To też pokazuje skalę i znaczenie polskiego rynku gamedev. Nie tworzy się w Polsce choćby filmów z takimi budżetami jak gry AAA, takie jak „Dying Light” – ocenia prezes Techlandu.
Techland nad najnowszą grą pracował przez ostatnie siedem lat. W projekt było zaangażowanych 400 osób w trzech biurach spółki .
Przed dwoma laty Techland szacował budżet produkcyjny na 100 mln USD.

„Dying Light 2” to kontynuacja wydanej w 2015 r. gry, w którą - według Techlandu - zagrało ponad 18 mln osób. Pierwotnie wrocławskie studio planowało premierę dwa lata wcześniej, ale data była kilkakrotnie przekładana.
W piątek gra zadebiutowała w wersji na PC oraz konsole PlayStation (PS4 i PS5) i Xbox (One/Series S/X). Obecnie tytuł jest na szczycie listy bestselerów platformy Steam. Jest numerem jeden na wszystkich kluczowych rynkach.
Po odblokowaniu „Dying Light 2” na Steamie grało w nią jednocześnie 164,4 tys. graczy. To ponadtrzykrotnie więcej niż w przypadku pierwszej części gry, choć nie jest bez znaczenia, że gdy debiutowała jedynka, platforma miała znacznie mniej użytkowników niż obecnie. Druga część serii Techlandu wygrała też jednak z ubiegłoroczną premierą gry tego samego gatunku - „Resident Evil Village”. Przebiła ją liczbą graczy aż o 50 proc.
W piętek po południu liczba grających użytkowników na Steam przekroczyłą 200 tys. Daje to tytułowi 32 miejsce w zestawieniu gier Steam o najwyższych peakach graczy. Nie jest to jeszcze szczyt - można się go spodziewać w weekend, kiedy więcej osób usiądzie do komputerów.
Obecnie „Dying Light 2" zajmuje trzecie miejsce wśród najlepiej sprzedających się gier na PlayStation 5 amerykańskiego Amazona i czwarte miejsce w przypadku PlayStation 4. Wśród tytułów na Xbox One jest na drugiej pozycji, a na Xbox Series X jest liderem sprzedaży.
Na Steamie grę oceniło dotychczas ponad 6 tys. graczy - 77 proc. ocen jest pozytywnych. To gorszy wynik niż uzyskała pierwsza część, którą pochwaliło 95 proc.
Wcześniej gra zebrała dobre oceny od recenzentów. Ocena Metacritic wersji na PC to 80 (w skali do 100), a wersji na Xbox Series X - 78. Jedynka zdobyła odpowiedni: 75 i 74.
Techland to jeden z dwóch największych krajowych producentów gier, specjalizujący się w najbardziej prestiżowych produkcjach, tzw. AAA. Od lat trwają spekulacje o jego debiucie na GPW. Właściciel i prezes, Paweł Marchewka, od pewnego czasu porządkuje grupę kapitałową, a przed rokiem spółka zmieniła formę prawną na akcyjną. Jest w kontakcie z domami maklerskimi, ale wciąż zapewnia, że żadna decyzja nie zapadła. Ostatnio o IPO mówiło się we wrześniu ubiegłego roku. Według nieoficjalnych informacji Techland wybrał firmy Goldman Sachs i Morgan Stanley do poprowadzenia procesu. Według niektórych źródeł jako drugą, mniej prawdopodobną opcję Paweł Marchewka rozważa sprzedaż spółki inwestorowi.
Na poprzedniej dużej produkcji, „Dying Light”, wrocławskie studio długo zarabiało. W 2020 r. zwiększyło przychody o 82 proc. do 154 mln zł, zysk operacyjny wzrósł pięciokrotnie do 82,8 mln zł, a netto czterokrotnie do 77 mln zł. Rok temu miała w kasie ponad 160 mln zł.