"Na razie to nieoficjalne wiadomości, ale wszystkie protokoły zostały podpisane" - powiedział PAP Walczak. W najbliższy poniedziałek z Malezji wraca delegacja Bumaru. Według "Rzeczpospolitej", rząd Malezji już zatwierdził zakup czołgów, a pierwsze trzy z nich malezyjscy pancerniacy dostaną w maju.
Bumar dopracowywał konstrukcję, której sprzedaż do Malezji wynegocjowano w 2003 roku. W 2005 roku "Twardy" dla Malezji przeszedł próby poligonowe w Polsce. Kolejne testy przeprowadzano w Malezji, także w tropikalnej dżungli. Towarzyszyły im problemy, m.in. z silnikiem; poprzedni prezes Bumaru podejrzewał sabotaż ze strony eksporterów broni chcących wyeliminować polską firmę.
Umowa wartości blisko 400 mln dolarów obejmuje dostawę do Malezji 48 czołgów oraz pojazdów inżynieryjnych, w tym wozów zabezpieczenia technicznego i samobieżnych mostów czołgowych.
PT-91M ma słowacką armatę 125 mm stabilizowaną elektrycznie, system kierowania ogniem francuskiej firmy Sagem, dwa karabiny maszynowe na amunicję standardu NATO, silnik o mocy 1000 KM pochodzi z PZL Wola i został połączony z niemiecką przekładnią marki Renk.
Cały blok napędowy można szybko wymienić w warunkach polowych. Polskiej produkcji są blachy pancerza. Bumar zastosował też bezluzowe łożysko wieży, gąsienice z gumowymi nakładkami i wzmocnione amortyzatory; reaktywny pancerz został umieszczony w kasetach z aluminium, co zmniejszyło jego ciężar.
Wóz dla Malezji ma też agregat prądotwórczy, który umożliwia działanie urządzeń elektrycznych, w tym systemu kierowania ogniem i klimatyzacji, także przy wyłączonym silniku (wówczas czołg jest trudniejszym celem dla pocisków naprowadzanych termicznie). Czołg ma trzyosobową załogę, do kierowania wozem służy wolant, a nie drążki jak w starszych czołgach.
PT-91 M to przygotowana specjalnie na potrzeby Malezji wersja czołgu "Twardy" - rozwinięcia radzieckiego T-72. PT-91 waży ponad 45 ton. W polskim wojsku służy ponad 200 egzemplarzy "Twardego", ale o słabszym silniku.
Z kontraktem, nazywanym największą sprzedażą uzbrojenia w III RP, wiąże się offset - ulokowanie zaplecza obsługi czołgów w Malezji i przekazanie doświadczeń w hodowli wierzchowców. W promocję kontraktu włączyło się MON, które przy okazji pokazu czołgów w Polsce zaprezentowało szwadron kawalerii, wiedząc o zamiłowaniu ówczesnego premiera Malezji do koni. PAP