THYSSEN JEST JUŻ
CORAZ BLIŻEJ HTS
Największe polskie huty dążą do współpracy, ale próbują uniknąć konsolidacji
Niemiecki Thyssen Krupp Stahl zapowiada, że w ciągu najbliższych dni przedstawi ofertę przejęcia Huty Sendzimira. Nie wiadomo natomiast, czy firmą tą nie zainteresuje się również British Steel. Voest Alpine Stahl z Hoogevens oczekuje zaś na wybór doradcy prywatyzacyjnego dla Huty Katowice.
— Możliwe, że w ciągu tygodnia zaprezentujemy resortowi skarbu propozycje w sprawie ewentualnego przejęcia Huty Katowice — zapowiada Horst Steinhoff z Thyssena.
Thyssen Krupp Stahl ma również przedstawić resortowi skarbu ofertę przejęcia akcji Huty Sendzimira. Już trwają negocjacje w tej sprawie.
Zdaniem Mieczysława Kucharskiego z Solidarności Ő80 w Hucie Sendzimira, Niemcy chcieliby zmodernizować walcownię i wstawić kolejną linię COS. Przekreślałoby to jednak porozumienie, zawarte 17 lutego między HK, HTS i Ministerstwem Skarbu Państwa. Zdolności produkcyjne HTS wzrosłyby bowiem do 5 mln ton stali rocznie, a zakłada się, że krakowska firma będzie jej wytwarzać jedynie 1,8 mln ton.
Dwa miliardy do wydania
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób Thyssen Krupp Stahl może zmodyfikować swoją ofertę. Żeby wejść do HTS, niemiecki koncern powinien zainwestować nie w część surowcową, ale w przetwórczą. Bowiem właśnie na produkty przetworzone na rynku stali panuje największy popyt.
— Potrzeba nam na to około 600 mln USD (2,34 mld zł) — liczy dyrektor Tomasz Pyrć, dyrektor ds. strategii w HTS.
W sumie HTS na modernizację i restrukturyzację zatrudnienia musi zdobyć 1 mld USD (3,9 mld zł). Prawdopodobnie z pracy w HTS będzie musiało zrezygnować około 40 proc. z 17 tys. zatrudnionych.
Niezdecydowani Anglicy
British Steel, który wcześniej deklarował zainteresowanie jedynie Hutą Katowice, mógłby także, ale warunkowo, zainwestować w HTS. Jednak w takim przypadku długi i koszty restrukturyzacji zatrudnienia w hucie musiałoby wziąć na siebie państwo. Samo przejęcie zadłużenia hut kosztowałoby budżet około 4 mld zł. Stanowiska w prywatyzacji HK i HTS nie zajęło dotychczas jedynie konsorcjum Voest Alpine Stahl z Hoogevens. Austriacy i Holendrzy czekają na wybranie doradcy prywatyzacyjnego i dopiero wtedy podejmą decyzję o inwestowaniu w polskie hutnictwo.
Niechętna konsolidacja
Huta Katowice i Huta Sendzimira, wbrew intencjom małych hut, nie zamierzają doprowadzić do konsolidacji.
— Skoordynowany program rozwoju pozwoli na efektywne funkcjonowanie obu hut w najbliższych latach. Pod warunkiem jednak, że będzie to wystarczający powód do powrotu inwestorów do Huty Sendzimira. W takiej sytuacji połączenie nie byłoby konieczne, wystarczyłby sojusz handlowy — mówi Andrzej Szydło, wiceprezes ds. rozwoju w Hucie Katowice.
RATUNEK W SPECJALIZACJI
Ministerstwo Skarbu wspólnie z prezesami HK i HTS uzgodniło, że krakowska spółka będzie produkować wyroby płaskie walcowane na zimno i powlekane. Wycofa się częściowo z rynku blach i taśm walcowanych na gorąco. Około 0,6 mln ton tego produktu do huty krakowskiej dostarczać będzie huta z Katowic. Za cztery lata Huta Sendzimira ograniczy produkcję stali surowej do 1,8 mln ton rocznie. Huta Katowice natomiast będzie producentem wyrobów długich i blach gorącowalcowanych.
Katarzyna Jaźwińska