Akcjonariusze siostrzanych wrocławskich spółek zatwierdzili ich plany skupu akcji własnych w celu umorzenia.
Poniedziałkowe walne zgromadzenie akcjonariuszy TIM, dystrybutora elektrotechniki, zajęło się sprawą buy backu. Zadecydowało, że spółka przeznaczy na to do 35 mln zł i skupi do 3,5 mln akcji.
— Wielkość ta jest zgodna z wcześniejszymi zapowiedziami. Stanowi około 11,5 proc. kapitalizacji TIM — zauważył we wczorajszym raporcie Michał Sztabler, analityk DM PKO BP.
Spółka sfinansuje tę operację pieniędzmi pochodzącymi z kapitału rezerwowego, który wynosi 69,4 mln zł. Kiedy TIM ruszy ze skupem?
— W dogodnym momencie i przy satysfakcjonującym kursie — mówi enigmatycznie Krzysztof Folta, prezes i znaczący akcjonariusz TIM.
Nie ujawnia, jaki poziom kursu byłby dla niego satysfakcjonujący. Przekonuje również, że jego firmie się nie śpieszy.
— Dopiero zaczynamy rozmawiać z domami maklerskimi na temat przeprowadzenia operacji buy backu. Pamiętajmy, że na operację mamy czas do końca 2009 r. Chodzi przecież o to, by kupić papiery po dobrym kursie — wyjaśnia Krzysztof Folta.
Buy backiem zajęło się też wczoraj nadzwyczajne walne Elektrotimu (siostrzana spółka TIM). Akcjonariusze firmy działającej na rynku automatyki i instalacji elektrycznych postanowili jednomyślnie, że skup będzie mieć wartość do 4,5 mln zł, a potrwa maksymalnie do kwietnia 2010 r. Obecnie trwają rozmowy z biurem maklerskim.