TIM zweryfikował prognozę
TIM obniżył dotychczasową prognozę tegorocznych wyników. To efekt dekoniunktury na rynku budowlanym — tłumaczy wrocławska spółka.
Prezes TIM-a Krzysztof Folta wyjaśnia, że rewizja wyników spowodowana została załamaniem koniunktury w branży instalacji elektrycznych. Rynek ten spada w tym roku około 15 proc. Skorygowane szacunki wyników finansowych TIM-a zakładają przychody rzędu 165 mln zł oraz stratę netto 5 mln zł. Anulowane prognozy zakładały wypracowanie w tym roku 5 mln zł zysku netto przy 215 mln zł przychodów ze sprzedaży..
— Spadek sprzedaży wynika między innymi z wprowadzenia rygorystycznego windykowania należności. Wstrzymaliśmy współpracę z klientami o niepewnej sytuacji finansowej. Chcemy także utworzyć rezerwy na 100 proc. należności, które do końca roku zamkną się kwotą około 5 mln zł — wyjaśnia Krzysztof Folta.
Prezes wrocławskiej firmy zaznacza również, że bardzo duży wpływ na korektę prognoz miał istotny wzrost kosztów obsługi kredytów wynikający ze wzrostu zobowiązań w złotych. Bardzo słaba kondycja firm budowlanych, które są jednymi z głównych klientów przedsiębiorstwa, wymusiła wdrożenie planu restrukturyzacji TIM-a.
— Widocznych efektów tego procesu oczekuję już na przełomie roku — dodaje prezes Folta.