To jest nadzwyczaj spokojna roszada

Marcin Goralewski
opublikowano: 2005-01-05 00:00

Po 14 latach pracy w bankowości Wojciech Kostrzewa stanie na czele grupy mediowej ITI. Rynek daje mu kredyt zaufania.

Nie BPH ani żaden inny bank. Wojciech Kostrzewa zmienił branżę. Do niedawna szef BRE Banku, związany z sektorem od początku transformacji, będzie kierował holdingiem mediowym ITI. Urzędowanie zacznie od najbliższego poniedziałku, a pod jego skrzydłami znajdzie się m.in. telewizja TVN, portal internetowy Onet, sieć Multikino oraz warszawska Legia.

Jednak fachowiec

Analitycy oceniają tę zmianę ostrożnie, ale z optymizmem. Generalnie nie chcą się wypowiadać, czekają na więcej informacji.

— Wojciech Kostrzewa zna ITI od kilku lat, był członkiem rady dyrektorów. To plus, że nie musi tracić czasu na poznanie firmy — mówi Piotr Wiśniewski, analityk Amerbrokers.

A skąd ostrożność? Ostatnie lata na stanowisku szefa BRE Banku nie minęły najlepiej. Specjaliści wytykają nieudane lub co najmniej kontrowersyjne inwestycje: w Elektrim, Pozmeat, Optimus.

— To jednak doświadczony i dobry menedżer. Poradzi sobie w ITI — komentuje Kuba Sierka z Bes-kidzkiego Domu Maklerskiego.

Inni nieśmiało dodają, że dobrze byłoby jednak, gdyby ITI zanadto nie rozbudowywał grupy, przejmując kolejne firmy. Gwarantami stabilności zdają się pozostawać inni członkowie władz holdingu: Jan Wejchert, Mariusz Walter i Bruno Valsangiacomo, którzy zachowają wpływy. Specjaliści podpowiadają, że grupa może natomiast sprzedać spółkę Enedemol, producenta telewizyjnych programów rozrywkowych. Innych większych zmian nikt nie oczekuje.

Czekamy na szczegóły

Inwestorzy giełdowi także bardzo spokojnie zareagowali na informacje dotyczące kadrowych roszad w ITI. Ceny akcji dwóch notowanych na warszawskiej giełdzie spó-łek z grupy niewiele się zmieniły, a późniejszy spadek tłumaczony był kiepską koniunkturą na giełdzie.

— Nie sądzę, by nominacja miała wpływ na wycenę TVN i grupy Onet. Poczekajmy na konkretne decyzje nowego szefa ITI, strategię, plany — mówi Piotr Wiśniewski.

— Rewolucji się nie spodziewam — dodaje Kuba Sierka.

We wtorkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Wojciech Kostrzewa nie chciał przedstawić nawet zarysów swoich pomysłów. Ogólnikowo zasugerował, że grupa mediowa powinna skupić się m.in. na nowych technologiach, dostarczaniu zawartości serwisów oferowanych przez komórkowe telekomy.