To tylko korekta w trendzie wzrostowym

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2010-05-24 06:59

Nie brakuje pesymistów, którzy wieszczą nawrót światowej recesji. Dopiero czas zweryfikuje, kto ma rację.

Kiedy podczas sesji 6 maja indeksy w USA mocno tąpnęły, okazało się, że za wszystkim krył się błąd systemów tradingowych. Po odbiciu notowania, także w Polsce, szybko jednak spadły kilka procent poniżej tamtych poziomów.

WIG zniżył się od połowy kwietnia o 10 proc. Czy kruszą się fundamenty spółek?

— Nie. Problemy z deficytami i spodziewane cięcia wydatków rządowych niekoniecznie muszą oznaczać recesję. Ewentualna druga opcja wyjścia z kłopotów, czyli pompowanie pieniędzy w gospodarki, też byłaby finalnie korzystna dla rynków, choć stworzyłaby gdzieś bańkę. Na pewno nie obstawiam bankructw państw i efektu domina, co usprawiedliwiałoby mocne zniżki kursów akcji — mówi nam Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM.

- Gospodarka ma się dobrze, a polski PKB powinien wzrosnąć w tym roku o nawet 3,5 proc. Wydaje mi się, że teraz mamy bardziej do czynienia z kryzysem w umysłach, niż w realnej gospodarce — mówił w piątek na antenie Radia PiN Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku.

Więcej w poniedziałkowym Pulsie Biznesu.