Wiceszef MON pytany m.in. o dymisję generała broni Krzysztofa Radomskiego, dlaczego taka decyzja i czy to ostatnie zmiany w tym obszarze, powiedział: "To na pewno nie są ostatnie zmiany w Wojsku Polskim. Wszystkie zmiany będą robione zgodnie z decyzjami ministra obrony narodowej. One są potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania WP".
Zaznaczył, że "minister obrony narodowej ma prawo dobierać sobie współpracowników, będzie oczywiście jakiś ruch kadrowy, ale o wszystkim będziemy informować".
Tomczyk został zapytany także o to, czy wydatki na obronność będą utrzymane w budżecie na 2024 r. wobec tego, co proponował rząd Mateusza Morawieckiego.
"Jeżeli chodzi o budżet MON tutaj wszystko jest bez zmian, tzn. utrzymujemy bardzo wysoki budżet MON. On będzie rekordowy. Chcemy, żeby Polska inwestowała w swoje wojsko" - podkreślił.
Jak mówił, "albo ma się wojsko własne albo cudze". "My chcemy mieć wojsko własne, chcemy mieć wojsko silne, dobrze wyposażone. Chcemy w nie inwestować, więc wszystkie programy modernizacyjne, oczywiście wymagają przeglądu, ale jeśli chodzi o wielkość finansowania, to finansowanie pozostaje na niezmiennym i bardzo wysokim poziomie" - zapewnił wiceminister obrony narodowej.
Przekazał, że obecnie w MON trwa audyt wszystkich umów. "Będziemy chcieli przejrzeć wszystkie kontrakty, które zostały podpisane. Mam nadzieję, że wszystkie te umowy były przygotowane w sposób rzetelny, zakładam że tak jest i w tej sprawie będziemy państwa informować, jeżeli coś się zmieni. Póki co jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi oferentami, z tymi którzy współpracują z nami, jesteśmy też w kontakcie z odpowiednimi państwami, które są zainteresowane współpracą w ramach przemysłu zbrojeniowego. Wszystko idzie w dobrym kierunku, proszę być spokojnym i proszę o jeszcze chwilę cierpliwości" - dodał Tomczyk.