Sto lat temu Oswald Spengler w „Zmierzchu Zachodu” przepowiadał schyłek cywilizacji, ale wówczas ta wizja była bardziej intuicją niż faktem. Dziś, gdy wielu mieszkańców Europy i Ameryki odrzuca dziedzictwo przodków w imię postępu, ten kres staje się rzeczywistością. Prezentujemy pięć wybitnych dzieł, które z intelektualnym ogniem i bezkompromisową precyzją analizują przyczyny obecnego kryzysu tożsamości, rzucając wyzwanie współczesnym narracjom i inspirując do obrony tego, co ciągle jeszcze może być ocalone.
Douglas Murray,„Wojna z Zachodem”
Brytyjski komentator polityczny rzuca rękawicę rewizjonistom, którzy w europejskiej cywilizacji widzą jedynie powód do wstydu. Z błyskiem w oku pokazuje, że judeochrześcijański dorobek to nie tylko nasza duma, lecz także tarcza przeciwko chaosowi. W „Wojnie z Zachodem” Douglas Murray kreśli pełną pasji, miejscami buntowniczą apologię naszej kultury, szczególnie mocno wybrzmiewającą w rozdziałach poświęconych sztuce. Wzruszająco opisuje oratorium Michaela Tippetta „Dziecko naszych czasów”, które – choć przesiąknięte uniwersalnymi wartościami – dziś bywa szkalowane za tzw. zawłaszczenie kulturowe.
Murray bez cienia lęku obnaża intelektualne niedociągnięcia samozwańczej elity antyzachodnich krytyków, których zarzuty często wynikają bardziej z osobistych uraz niż logiki. Przestrzega, że ataki na takie ikony jak Jane Austen czy David Hume prowadzą do kulturowego zubożenia. Choć uchodzi za prowokatora, jego dzieło to przede wszystkim apel o obronę prawdy – podany z energią, elokwencją i szczyptą ironii, które sprawiają, że czytelnik ma ochotę zawołać: „Niech żyje Zachód!”.
Alain Finkielkraut, „Niewdzięczność”
Tytuł książki Alaina Finkielkrauta oddaje istotę jego krytyki: elity okazują niewdzięczność wobec dorobku cywilizacyjnego Europy. Odrzucają go, traktując jako zbiór błędów i wypaczeń. W jego ujęciu kultura to coś więcej niż zbiór artefaktów, to sztuka życia we wspólnocie – także z tymi, którzy odeszli, czyli z wielką tradycją dającą tożsamość i sens. Francuski filozof nie zgadza się na utożsamianie hierarchii z opresją i odrzucanie wszelkich zastanych zasad. Twierdzi, że choć zwolennicy postępu wysławiają różnorodność, niszczą ją, narzucając innym swoją jedynie słuszną wizję świata. Zarzuca im brak gotowości do dialogu: zamiast dyskusji oferują obraźliwe epitety lub próbują cenzurować przeciwników.
„Niewdzięczność” to zarówno oskarżenie, jak i wezwanie do ponownego odkrycia wartości, które zbudowały Zachód: rozumu, wolności i odpowiedzialności za wspólne dziedzictwo. Finkielkraut, mimo braku nadziei na zmianę, nie rezygnuje z roli świadka i obrońcy kultury, która – jak wierzy – ciągle ma coś do zaoferowania światu.
Michel Houellebecq,„Uległość”
W dzisiejszych czasach trudno powiedzieć cokolwiek negatywnego o przedstawicielach innych kultur, nie ryzykując łatki ksenofoba czy rasisty. Taki los spotkał Michela Houellebecqa, którego ostra jak brzytwa powieść „Uległość” wywołała burzę. Ta prowokacyjna dystopia pokazuje Francję – symbol wolności – która pada na kolana przed fikcyjnym Bractwem Muzułmańskim. Po wyborczym zwycięstwie islamistów kraj zmienia się w państwo szariatu, w którym edukacja, społeczeństwo i codzienne życie nabierają obcego rytmu. Publikacja w 2015 r. zbiegła się z zamachem na redakcję lewicowego tygodnika „Charlie Hebdo”, co spotęgowało ataki na autora, już wcześniej oskarżanego o islamofobię i sianie nienawiści.
Houellebecq odrzuca te zarzuty, podkreślając, że nie w radykalnych islamistach widzi problem, tylko w słabości Europy, która niczym zwiędły kwiat traci swoje wartości i ducha. Bez walki staje się łatwym celem dla silniejszych ideologii. „Uległość” to – zdaniem francuskiego pisarza – lustro, w którym Zachód może zobaczyć swoją kruchość i brak woli.
Chantal Delsol, „Koniec świata chrześcijańskiego”
Kiedy zachodnia cywilizacja znalazła się na równi pochyłej? Tym momentem – twierdzi Chantal Delsol – była Wielka Rewolucja Francuska, która zapoczątkowała proces podważania tradycyjnych systemów społecznych i moralnych. Inne zrywy, jak rewolucja niderlandzka, brytyjska czy amerykańska, również miały dramatyczny charakter, lecz odwoływały się do chrześcijaństwa traktowanego niczym Archimedesowy punkt podparcia – niewzruszona podstawa, na której przez 16 wieków budowano porządek ustrojowy, obyczajowy i prawny. Ale we Francji roku 1769 miejsce religii zajęły ideologie świeckie.
Jak przekonuje Delsol, z powodu laicyzacji Zachód stracił metafizyczny fundament, a to skutkuje kryzysem tożsamości. Podczas gdy wpływ Kościoła słabnie, dominację przejmują państwo i racjonalizm oświeceniowy. Jednak francuska myślicielka dostrzega w tych zmianach również pozytywne strony. Tytułowy koniec świata chrześcijańskiego nie oznacza końca chrześcijaństwa jako takiego. Władza i hipokryzja, często kojarzone z tą religią, to jedno, a ewangeliczna łagodność to zupełnie inna jakość.
abp Fulton J. Sheen, „Komunizm i sumienie Zachodu”
Ta prorocza książka, opublikowana po raz pierwszy w 1948 r., przedstawia komunizm jako duchowe i moralne zagrożenie dla cywilizacji zachodniej. Choć powstała w realiach zimnej wojny, zachowuje aktualność, krytykując współczesne liberalno-lewicowe ideologie jako kontynuację marksizmu prowadzące do erozji społecznej. Autor, abp Fulton Sheen, amerykański duchowny katolicki i filozof, potępiał zbrodnie w Rosji Radzieckiej – łagry, kolektywizację, nędzę, cenzurę i represje – wskazując jednak, że triumf komunistów byłby niemożliwy bez ateistycznych i materialistycznych prądów w kulturze Zachodu, tworzących podatny grunt dla totalitaryzmów.
Dlaczego miliony ludzi zaufały Stalinowi lub Trockiemu? Sheen nie miał wątpliwości, że zadecydowała ich przebiegłość – ukrywanie prawdziwych celów pod pozorem humanizmu, prometeizmu i złudnych obietnic pokoju. W „Komunizmie i sumieniu Zachodu” arcybiskup wzywał do moralnej odnowy, wierząc, że tylko ona może ochronić przed naporem niszczących idei. To przesłanie pozostaje dziś równie donośne, jak w chwili wydania dzieła.
Z radością ogłaszamy, że przystępujemy do wyboru najlepszych książek biznesowych 2025 r. Zachęcamy wydawców do przesyłania propozycji, z których wyłonimy tytuły zachwycające głęboką analizą, warsztatem literackim i oryginalnością. Czytelników zapraszamy, by towarzyszyli nam w tym przedsięwzięciu. Wybitne książki nie powinny przejść bez echa, skoro dzięki nim menedżer może się stać skuteczniejszym liderem.
Więcej informacji na stronie Biznesowa Książka Roku