Top 7 wynalazków z przypadku

Anna DruśAnna Druś
opublikowano: 2012-11-24 10:16

Co łączy opony samochodowe, ciastolinę i kuchenkę mikrofalową? Wszystkie zostały wynalezione przez przypadek.

Używamy ich na co dzień i nawet nie wiemy, że zostały odkryte niechcący. Oto nasze top 7 najpopularniejszych wynalazków z przypadku

Guma wulkanizowana
Wynalazca: Charles Goodyear, przedsiębiorca i chemik-amator


W latach 30. XIX w. guma elastyczna z naturalnego kauczuku była już na terenie USA dobrze znana, jednak kompletnie nieodporna na warunki atmosferyczne: w mrozie twardniała, w upale – topiła się. O jej właściwościach czytał pasjami właściciel sklepu z materiałami rolniczymi, Charles Goodyear. Zaczął eksperymentować. Dodawał po kolei do gumy różne substancje, by ją „osuszyć”, jednak nic nie zmieniało jej zasadniczych wad.

Pewnego dnia jego przyjaciel Nathaniel Hayward pokazywał mu w swoim warsztacie gumę z dodatkiem siarki. Podekscytowany pomysłem tego połączenia Goodyear zbyt energicznie machnął rękami i trzymane przez niego gumowe rury wpadły prosto do rozgrzanego pieca, zmieniając barwę na czarną i wydzielając charakterystyczny swąd. Goodyear zaczął badać tę odmianę gumy o odkrył, że jest bardziej odporna na niskie i wysokie temperatury niż zwykły kauczuk.

Od tamtej pory proces odkryty przez niego przypadkiem nazywa się wulkanizacją czyli częściowym łączeniem łańcuchów polimerowych. Niestety sam Charles Goodyear nic na swoim odkryciu nie zarobił i zmarł w nędzy. Założony już po jego śmierci koncern Goodyear Tire and Rubber Company pożyczył sobie jego nazwisko aby uczcić wynalazcę.


Czipsy
Autor wynalazku:
George Crum, szef kuchni w Moon Lake House (stan NY, USA)

24 sierpnia 1853 r. w restauracji Moon Lake House w Saratoga Springs jadł obiad wyjątkowo wybredny klient – odsyłał serwowane mu smażone ziemniaki z komentarzem, że są one za grubo pokrojone. Crum kroił je więc coraz cieniej i cieniej, aż w końcu, by zrobić klientowi na złość pokroił je w ziemniaczane płatki, usmażył i posolił. Ku jego zdziwieniu klient zamiast dezaprobaty wyraził zachwyt i zamówił jeszcze jedną porcję.


Patelnia teflonowa
Autor wynalazku:
Marc Gregorie, inżynier

Słynna patelnia powstała równie przypadkowo jak sam teflon. Tę substancję stworzył jako pierwszy pracownik koncernu chemicznego DuPont Roy Plunkett, pracując nad udoskonaleniem lodówki. W 1938 r. podgrzał freon i otrzymał politetrafluoroetylen.  Kilkanaście lat później użył go podczas wędkowania pewien francuski inżynier Marc Grégoire. Nie chciał, by sklejała mu się żyłka.

Właściwości te w mig dostrzegła jego żona, żądając, by wymyślił dla niej patelnię, do której – jak do politetrafluoroetylenu – nic nie przywiera. Posłuszny mąż wymyślił i już dwa lata później już zakładał firmę Tefal, produkującą nieprzywierające patelnie taśmowo. Zmienił tylko nazwę substancji na prostszy do wymówienia „teflon”.

Ciastolina
Autor wynalazku:
Joseph McVicker, przedsiębiorca

Przed polskimi dziećmi odkryta zupełnie niedawno, w Stanach popularność zyskała już w latach 50. Łatwiejsza w użyciu dla małych rączek oraz mniej alergizująca niż zwykła plastelina idealnie sprawdza się m.in. do zabawy w cukiernię. Joseph McVicker wymyślił ją jeszcze przed wojną jako… substancję czyszczącą. Idealnie nadawała się bowiem do usuwania sadzy z tapet w czasach ogrzewania domów za pomocą węglowych pieców. Po wojnie, gdy w USA ogrzewanie gazowe wyparło węgiel, firma McVickera stanęła u progu bankructwa, nikt już bowiem nie potrzebował miękkiego tworzywa do usuwania sadzy. Uratowała go pracująca z dziećmi szwagierka, która zaniosła trochę do przedszkola. Dzieci uwielbiały bawić się tym miękkim ciastem! W 1956 r. razem założyli firmę Rainbow Crafts, która zaczęła barwić ciastolinę i masowo ją sprzedawać jako nietoksyczną i bezpieczną zabawkę.
To oni wymyślili również jej angielską nazwę „Play-Dought” oraz charakterystyczny migdałowy zapach, który miał zamaskować naturalny „chemiczny” odór tej substancji.

Super-klej
Wynalazca:
Harry Coover, chemik

Harry Coover wynalazł super-klej zanim jeszcze wiedział, do czego go użyć. Pierwotnie bowiem doprowadzał go on do furii, przez swoje właściwości klejące. Coover odkrył go jeszcze w czasie II wojny światowej, gdy pracując z cyjanoakrylem próbował wymyślić z niego pociski. Do pocisków cyjanoakryl się jednak nie nadawał, za to Coover przypomniał sobie o nim, gdy już po wojnie pracował dla Kodaka. Koncern eksperymentował wtedy z przydatnymi w lotnictwie substancjami odpornymi na wysoką temperaturę. Tutaj znów niepotrzebne były klejące właściwości cyjanoakrylu, za to właśnie wtedy Coover zdał sobie sprawę, że to przecież klej idealny: nie potrzebuje ani ciepła ani mocnego ściśnięcia, aby świetnie trzymał! Chemik od razu nazwał swoje odkrycie „superklejem” (ang. Superglue), choć Kodak na początku sprzedawał go „Eastman 910”.

Kuchenka mikrofalowa
Wynalazca:
Percy Spencer, badacz


Zjawisko ogrzewania wody za pomocą mikrofal odkryto przypadkowo w czasie badań nad wytwarzaniem fal elektromagnetycznych stosowanych w urządzeniach radarowych. Wszystko działo się podczas II wojny światowej, gdy radar odgrywał niezwykle istotną rolę. Chciano więc poprawiać jego skuteczność. Pracujący przy magnetronie Percy Spencer miał pewnego dnia w kieszeni czekoladowy batonik. Szybko zauważył, że gdy stoi blisko emitenta mikrofal – batonik topi się zupełnie tak samo, jakby leżał na słońcu. Przeprowadził dalsze eksperymenty i tak przyczynił się do powstania w 1947 r. pierwszej mikrofalówki. Nie przypominała oczywiście tych dzisiejszych, bowiem ważyła ponad 300 kg i miała metr i 65 cm wysokości!

Promienie X
Wynalazca:
Wilhelm Röntgen

Choć do odkrycia stosowanego dziś powszechnie promieniowania X przyczyniły się badania wielu naukowców, to zdefiniowanie i opisanie tego zjawiska przypisuje się dziś powszechnie właśnie niemieckiemu badaczowi, Wilhelmowi Roentgenowi. W 1898 r. eskeprymentował z lampami próżniowymi, obserwując zachowanie się w nich tzw. promieni katodowych (promieniowanie pochodzące z elektrody ujemnej). Pewnego wieczora, podczas włączenia lampy zauważył dziwne zjawisko: leżący blisko niej papier fluorescencyjny zaczął emitować słabe światło. Początkowo, Roentgen sądził, że promienie pochodzą z wnętrza lampy. Jednak światełko nie znikało nawet po zakryciu lampy ciemnym papierem. Ponieważ nie umiał wyjaśnić zjawiska żadnym znanym wtedy prawem fizycznym eksperymentował dalej. Umieszczał pomiędzy lampą i papierem różne obiekty, takie jak karty do gry, książki, kawałki drewna, przedmioty metalowe, a także własną dłoń. Gdy zobaczył na tym „ekranie” swoje kości, wykrzyknął zdumiony: „Zobaczyłem własną śmierć”! Dziwne zjawisko opisał w raporcie naukowym, stąd właśnie jego imieniem w niektórych krajach – w tym w Polsce – nazywa się dotąd to promieniowanie.