Emocje tłumów rozgrzewają zwykle informacje i plotki o domach, zwyczajach, pasjach i dziwactwach najbogatszych ludzi świata. Kto ile ma i co z tym robi? W kontekście filantropii to szczególnie ważne pytanie. Amerykański „Forbes” opublikował specjalny numer magazynu poświęcony właśnie dobroczynności, w którym opisuje sposoby na walkę z ubóstwem czy nierównościami. Podaje przykłady osób, które obdarowane wielkim majątkiem bądź życiową mądrością dzielą się tymi darami z innymi. Znalazło się więc miejsce dla Liesel Pritzker Simmons, młodziutkiej dziedziczki fortuny Hyatt Hotels, znanej z filantropijnej działalności. „Forbes” określa ją jako przeciwieństwo Paris Hilton, celebrytki z rodziny właścicieli hoteli Hilton, która znana z imprezowego życia ma stałe miejsce na czołówkach plotkarskich serwisów.



Amerykanie przełożyli dobroczynność na konkretne liczby i tak powstała lista „The Philanthropic 50”, czyli ranking największych darczyńców w USA w 2012 r. „Forbes” opracował go wspólnie z Philanthropic Research Institute. Ujęte w nim kwoty odpowiadają tylko pieniądzom rzeczywiście przekazanym w danym roku, a nie takim, które obiecano przekazać w przyszłości. Największym dobrodziejem za oceanem jest Bill Gates, twórca firmy produkującej oprogramowanie komputerowe Microsoft, który wspólnie z żoną prowadzi fundację. Magazyn wyliczył, że w zeszłym roku najbogatszy człowiek na świecie przekazał na cele charytatywne 1,9 mld USD, czyli 2,6 proc. swojego bogactwa. W ciągu całego życia komputerowy geniusz ofiarował już 28 mld USD. Jednym z głównych beneficjentów jego pomocy jest Światowa Organizacja Zdrowia. Miliarder pomaga m.in. eliminować polio i malarię. Drugą pozycję zajmuje Warren Buffett, słynny inwestor i prezes Berkshire Hathaway.
Człowiek zwany w świecie finansów „wyrocznią z Omaha” przekazał w 2012 r. na cele dobroczynne 1,87 mld USD, a w całym swoim życiu już 25 mld USD. Podium uzupełnia George Soros, którego filantropijne gesty były w zeszłym roku warte 763 mln USD. Nowe technologie wkraczają do świata filantropii, bo wysoką, czwartą, pozycję zajął w rankingu Mark Zuckerberg, współzałożyciel i prezes Facebooka, najpopularniejszego portalu społecznościowego globu. Młody miliarder przeznaczył na cele charytatywne 519 mln USD. Siódme miejsce zajął Michael Bloomberg, ustępujący burmistrz Nowego Jorku. Źródłem fortuny polityka i przedsiębiorcy jest koncern Bloomberg, właściciel jednej z najbardziej znanych na świecie agencji informacyjnych specjalizujących się w informacjach gospodarczych.