Na budowie i obsłudze sieci dla ewidencji kierowców TP może zarobić co najmniej 80 mln zł.
Kontrakt na sieć dla ewidencji pojazdów i kierowców (CEPiK) dostanie któryś z operatorów telekomunikacyjnych, a nie integratorów informatycznych — dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
W zamówieniu umieszczono bowiem zapisy, które praktycznie eliminują firmy spoza branży telekomunikacyjnej.
Ostatnia mila
— Wykonawca musi zapewnić dostęp tzw. ostatniej mili, a to mogą zrobić właściwie tylko operatorzy — mówi nasz informator.
Tym samym integratorzy: Prokom, Softbank, Computerland czy Comarch obejdą się prawdopodobnie smakiem, choć wcześniej część z nich zapowiadała zainteresowanie przetargiem.
W tej sytuacji największe szanse na wykonanie projektu ma TP, której infrastruktura obejmuje cały kraj. Rywalem może być Netia, ale w opinii naszych informatorów — mogłaby zrealizować ten projekt tylko w przypadku porozumienia z TP w części realizacji projektu.
Będzie o co walczyć, bo chodzi o obsługę sieci CEPiK do 2009 r. Wartość obecnego przetargu ocenia się na 80 mln zł (taki jest budżet na ten projekt), ale wcześniejsze szacunki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) mówiły o konieczności przeznaczenia na tę sieć 200 mln zł. Prawdopodobnie więc po wejściu do Unii resort będzie starał się o dofinansowanie z funduszy wspólnotowych.
Lekki poślizg
MSWiA przesunęło też o kilka dni termin składania ofert. Początkowo miał on upłynąć z końcem marca, teraz wyznaczono go na kwiecień. Resort chce, by przetarg zakończył się do połowy czerwca.
Przetarg jest dwustopniowy. Po złożeniu wstępnych ofert i negocjacjach MSWiA opracuje szczegółową specyfikację, na bazie której firmy muszą przedstawić ostateczne oferty. Mają one wpłynąć do MSWiA po 26 kwietnia. Wykonawca projektu ma zapewnić podstawową funkcjonalność sieci do końca roku, a pełną do września 2005 r.
System CEPiK buduje warszawski Softbank. Dzięki jego wprowadzeniu państwo, ubezpieczyciele i kierowcy mają zaoszczędzić 2 mld zł.
Podpis: Mariusz Zielke