TP SA uratowała złotego
Rynek walutowy zareagował negatywnie na wypowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP, dotyczące założeń budżetowych na przyszły rok. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” prezes stwierdziła, że z punktu widzenia NBP budżet nie jest wystarczająco restrykcyjny i „podwyższenie stóp jest realne”. Wyjaśniła, co prawda, że dopiero po określeniu przez RPP celu inflacyjnego na przyszły rok, co ma nastąpić w sierpniu, będzie wiadomo, czy podwyżka stóp „wchodzi w grę”.
DEALERZY walutowi potraktowali jednak ostrzeżenie bardzo poważnie i poniedziałkowa sesja na rynku międzybankowym rozpoczęła się od spadku wartości naszej waluty. Kurs dolara na otwarciu ustalono na 4,3430 zł, tj. prawie o 1 grosz więcej w porównaniu z piątkową ceną zamknięcia 4,3368 zł. Notowania euro wzrosły z 4,0520 zł w piątek do 4,0696 zł.
Na fixingu Narodowy Bank Polski ustalił kurs dolara na 4,3333 zł, a waluty unijnej — na 4,0727 zł.
PO POŁUDNIU tendencja spadkowa złotego uległa odwróceniu. Ratunkiem dla naszego pieniądza okazała się informacja, która pokazała się w serwisie Reutera. Agencja podała, że według źródeł zbliżonych do transakcji, ministerstwo skarbu podpisze w tym tygodniu umowę sprzedaży strategicznego pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, kwota transakcji ma wynieść około 4 mld dolarów i dealerzy od dawna wiązali duże nadzieje z pojawieniem się na foreksie przynajmniej części tych pieniędzy, co doprowadziłoby do wzrostu notowań złotego. Po informacji o transakcji inwestorzy zaczęli powiększać pozycje w naszej walucie, doprowadzając do wzrostu jej kursu. Tuż po godzinie 12.00 cena dolara wynosiła 4,3195, euro 4,0543 zł. O 16.00 za dolara płacono 4,31,785 zł, za pieniądz europejski 4,0385 zł. Według analityków ruch na rynku nie był duży i wyraźnie zmniejszył się po południu.
W TRAKCIE wczorajszego przetargu doszło do niewielkiego wzrostu rentowności bonów skarbowych. Średnia rentowność instrumentów 13-tygodniowych zwiększyła się o 0,203 pkt proc., do 16,404 proc. (Ministerstwo Finansów sprzedało tylko cześć oferowanych papierów), a bonów rocznych — o 0,013 pkt, do 17,717 proc. Najniższa cena, jaką płacono wczoraj za bony kwartalne, wyniosła 9593,80 zł, za 10 tys. zł wartości nominalnej. Cena minimalna bonów 52-tygodniowych wyniosła 8474,74 zł.