Policja koncentruje się na czterech lub pięciu osobach, które mogły rozsiewać pogłoski. Doprowadziło to największych w br. dwudniowych spadków na tamtejszej giełdzie – podaje portal za agencją Reuters.
Notowania w Tajlandii spadły w ciągu kilku dni, 14 i 15 października, o 7,2
proc. Spadki były wywołane plotkami nt. stanu zdrowia króla Bhumibola Adulyadeja
uważanego za jedyną osobę w Tajlandii jednoczącą naród i gwarantującą
stabilność.