Trwające od kilku dni zwyżki mają szanse wyciągnąć notowania budowlanej spółki na nowe szczyty hossy, wynika z analizy technicznej wykresu.
Od początku tygodnia kurs Trakcji zyskał 8,7 proc., po tym jak ubiegły tydzień zamknął na 9,6 proc. plusie (we wtorek wczesnym popołudniem za papier płacono 1,37 zł). Jak wynika z analizy technicznej, jest szansa na kolejną falę hossy na papierach Trakcji. Wszystko dlatego, że notowania odbiły się od dolnego ograniczenia formacji kanału zwyżkującego, w którą wpisywały się trwające od roku zwyżki.Najbliższym oporem jest linia poprowadzona po szczytach z listopada i lutego (1,46 zł), co oznacza 6 – procentowy potencjał zwyżek w krótkim terminie. Ewentualne korekty powinny tymczasem zatrzymywać się na wspomnianym dnie kanału (1,25 zł). Co może zdarzyć się, gdy kurs podejdzie już pod lutowy szczyt? Zważywszy, że trend średnioterminowy jest zwyżkujący, próba przełamania oporu ma duże szanse zakończyć się sukcesem kupujących. Jeśli tak się stanie, kurs powinien w kolejnych tygodniach rosnąć przynajmniej do poziomu 1,72 zł, gdzie znajduje się górne ograniczenie kanału.Kanał zwyżkujący, widoczny w notowaniach Trakcji. Źródło: „PB”, Bloomberg.