Trans Polonia wieszczy ożywienie

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2013-11-21 08:15

Po latach stagnacji klienci z Unii Europejskiej szykują się na zakupy. Popularna jest polska chemia oraz asfalt

Firmy transportowe i logistyczne zazwyczaj pierwsze dostrzegają zwiastuna hossy albo kryzysu. Trans Polonia, giełdowa spółka zajmująca się przewozem ciekłej chemii, produktów spożywczych oraz mas bitumicznych, zapowiada ożywienie nie tylko na rynku polskim, ale także w krajach Unii Europejskiej.

GIEŁDOWA KONIUNKTURA: Nawet jeśli publikowaliśmy pozytywne wyniki finansowe, inwestorzy umiarkowanie
 interesowali się naszymi akcjami, co wynikało z ogólnie słabej koniunktury na rynkach akcji. Teraz obserwujemy
 poprawę, rosną obroty naszymi akcjami, a w ślad za tym rośnie zainteresowanie funduszy — podsumowuje
 Dariusz Cegielski. [FOT. WM]
GIEŁDOWA KONIUNKTURA: Nawet jeśli publikowaliśmy pozytywne wyniki finansowe, inwestorzy umiarkowanie interesowali się naszymi akcjami, co wynikało z ogólnie słabej koniunktury na rynkach akcji. Teraz obserwujemy poprawę, rosną obroty naszymi akcjami, a w ślad za tym rośnie zainteresowanie funduszy — podsumowuje Dariusz Cegielski. [FOT. WM]
None
None

— Otrzymujemy pytania od firm, z którymi współpracujemy, o wyceny dla nowych kierunków transportu produktów chemicznych. Ożywienie widzimy zarówno na rynkach Unii Europejskiej, jak i poza nią. W ostatnim tygodniu miałem kilkanaście spotkań w Hamburgu, dotyczących przewozu towarów między Polską a państwami unijnymi — informuje Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii. Poprawę nastrojów w Europie widzą też firmy chemiczne.

— Potwierdzam. Zaczynamy obserwować lekkie ożywienie i z optymizmem patrzymy na przyszły rok — mówi Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu.

Trans Polonia otrzymuje znacznie więcej zleceń niż przed rokiem. Atrakcyjny jest zwłaszcza rynek asfaltów drogowych. — Spodziewaliśmy się stagnacji, tymczasem notujemy przewóz asfaltu na poziomiezbliżonym do rekordowego 2011 r. — twierdzi Dariusz Cegielski.

W tym roku dostawy na rynku krajowym są nieznacznie niższe niż 2 lata temu, ale różnica zrekompensowana jest zwiększeniem zamówień zagranicznych.

— Przewozimy asfalt z Polski nie tylko do krajów ościennych, ale nawet do Rumunii. Dzięki nowoczesnej flocie możemy realizować dostawy na duże odległości — podkreśla Prezes Trans Polonii. Perspektywa coraz większych zleceń zachęca go do inwestycji. Obecnie flota giełdowej spółki liczy 150 jednostek transportowych, ale jeszcze w tym roku powiększy się o kolejne. W całym 2013 r. grupie przybyło 41 jednostek (ciągniki, naczepy-cysterny, naczepy-chłodnie) o wartości ponad 12 mln zł.

Niebo jest pełne jaskółek poprawy koniunktury

Polska gospodarka ma ostatnio dobrą passę. Zdecydowana większość danych makroekonomicznych potwierdza, że koniunktura przybiera na sile, w dodatku proces ten jest bardziej dynamiczny, niż prognozowano to kilka miesięcy temu. Firmy odnotowują wzrost zamówień, chętniej inwestują w rozwój, przestają likwidować miejsca pracy, a nawet zaczynają je tworzyć, a konsumenci przestają trzymać się za kieszeń. [JKW]

Cement
O ożywieniu w polskiej gospodarce dobitnie świadczy sprzedaż cementu. Jeszcze na początku 2013 r. przeżywała prawdziwe załamanie — spadała o 40-50 proc. rocznie. Od kwietnia dynamika idzie jednak w górę, latem sprzedaż się ustabilizowała, a w październiku wzrosła już o 7,2 proc. Rosnący popyt na cement sugeruje, że polscy przedsiębiorcy w końcu odważniej ruszają z inwestycjami, a to powinno nakręcać koniunkturę i ciągnąć w górę całą gospodarkę.
Przemysł
Ostatnie miesiące przyniosły silne odbicie w polskim sektorze przemysłowym. Jeszcze w maju był w lekkiej recesji (produkcja spadała w ujęciu rok do roku), a we wrześniu odnotował już wzrost obrotów o 5,6 proc. rocznie. Polski przemysł pobił tym samym ważny rekord — w ostatnich miesiącach odnotowuje najwyższą wartość produkcji w historii. Co więcej, obroty powinny dalej rosnąć. Badania ankietowe pokazują, że przedsiębiorcy odnotowują silny wzrost nowych zamówień, a nastroje w przemyśle są najlepsze od 30 miesięcy.
Eksport
Handel zagraniczny to od kilku miesięcy motor polskiej gospodarki. Eksport dynamicznie rośnie (we wrześniu był o 8,1 proc. wyższy niż w analogicznym okresie minionego roku) i — co ważne — odnotowuje znacznie lepsze wyniki niż import (wzrost o 3,2 proc.), który dzięki temu nie wypiera rodzimej produkcji. W efekcie odnotowujemy najwyższą w historii nadwyżkę handlową (673 mln EUR we wrześniu), choć przez ostatnie dwie dekady nasza gospodarka cierpiała na właściwie chroniczny deficyt.
Bezrobocie
Sytuacja na rynku pracy od kilku miesięcy wykazuje oznaki wyraźnej poprawy. Najpierw, latem bezrobocie kurczyło się mocniej, niż wynikało to z czystej sezonowości (na wiosnę i latem przybywa miejsc pracy np. w turystyce czy przetwórstwie owocowym). Teraz sytuacja jest jeszcze lepsza — w październiku grono osób bez pracy dalej się zmniejszało, choć zwykle o tej porze roku bezrobocie już zaczyna sezonowo rosnąć.