Jak wynika z badania Google pt. „Smart Shopper”, przedświąteczny boom zakupowy rozpoczyna się w Polsce przed Black Friday. Od tego dnia kluczowe w zakupach online stają się niedziele – to właśnie wtedy konsumenci najczęściej kupują produkty i prezenty, szczególnie w tygodniu poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia. Z czego to wynika?
- Nie bez wpływu są tutaj niedziele niehandlowe oraz tempo naszego życia. W niedzielę mamy zwyczajnie wreszcie czas, żeby zrobić solidny research produktów lub poszukać inspiracji prezentowych – mówi Agnieszka Podwalska z Google Polska.
Jak pokazuje raport, Polacy lubią łączyć zakupy online z offline. Ponad połowa (56 proc.) ankietowanych preferuje składanie zamówień w e-sklepach. Z kolei 44 proc. woli odwiedzić punkty stacjonarne. Jednocześnie aż 73 proc. respondentów przyznaje się do korzystania podczas zakupów z różnych kanałów.
Rozeznanie to podstawa
Od czego Polacy rozpoczynają przygotowania do zakupów? 75 proc. badanych przyznało się do researchu określonego produktu. Przy czym prawie wszyscy korzystają w tym celu z internetowych wyszukiwarek. Co ważne, nawet jeśli Polacy planują nabycie produktów w sklepie stacjonarnym, to i tak sprawdzają jego ceny lub warianty w internecie. Niektórzy robią to w telefonie, będąc w punkcie sprzedaży stacjonarnej.
Wielokanałowe podejście Polaków do zakupów potwierdza fakt, że 32 proc. respondentów na swojej ścieżce zakupowej użyło pięciu lub większej liczby kanałów. Z raportu wynika, że rośnie wśród konsumentów popularność nowych technologii w poszukiwaniu inspiracji. Prawie połowa (45 proc.) ankietowanych przyznała, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wykorzystała w tym celu przynajmniej jedno narzędzie. Według badania Google, najbardziej popularnymi są krótkie formy wideo typu YouTube Shorts i Instagram Reels. Niemal połowa (47 proc.) respondentów szukała tam inspiracji do zakupów. Niewiele mniejszy odsetek (45 proc.) wybrał wyszukiwanie wizualne. Z kolei 23 proc. preferuje social commerce (sprzedaż bezpośrednią w mediach społecznościowych).
Obrazy zamiast treści
Podstawowym czynnikiem determinującym potrzebę zakupu jest przede wszystkim konieczność uzupełnienia braków produktów (46 proc.). Dotyczy to przede wszystkim artykułów spożywczych (71 proc.). Co ciekawe, ważnym czynnikiem determinującym składanie zamówień jest też chęć lub potrzeba nagrodzenia siebie (28 proc.).
Z raportu wynika, ze rośnie znaczenie wizualnych treści. Sprzedawcy mogą wykorzystać ten trend, tworząc przykuwające uwagę konsumentów atrakcyjne materiały graficzne.
Wyniki badania Google dają sprzedającym wiele wskazówek. Eksperci ostrzegają ich jednak przed zbytnią intensyfikacją działań marketingowych. Konsumenci mogą poczuć się przytłoczeni nadmiarem informacji i przez to nawet zrezygnować z zakupów.