Gleevery to start-up oferujący najem produktów, Trybeco - polski producent e-rowerów. Obie firmy połączyły siły, by zaoferować krótkoterminowy wynajem rowerów na prąd.
- Oferta jest korzystniejsza niż zakup roweru i ma zainteresować potencjalnych sezonowych klientów, Minimalny okres trwania umowy to trzy miesiące. Po tym czasie rower można zwrócić bez zbędnych formalności - mówi Tomasz Przygucki z Trybeco.
Usługa najmu, którą dostarcza Gleevery, ma być przede wszystkim zachętą dla nowych klientów, którzy jeszcze nie mają własnego roweru elektrycznego, a chcieliby go wypróbować. Jednocześnie nie są pewni, czy taki wydatek jest im potrzebny i czy zakup spełni ich oczekiwania.
- Zamówiony za pośrednictwem usługi Gleevery rower marki Trybeco dostarczymy do serwisu rowerowego, który zlokalizowany jest najbliżej miejsca zamieszkania użytkownika – mówi Tomasz Przygucki.
Zawarcie umowy wynajmu roweru za pośrednictwem Gleevery odbywa się szybko i wymaga minimum formalności, w tym celu wystarczy jedynie dowód osobisty.
- Pracowaliśmy nad tym, aby korzystanie z naszej usługi było szybkie, łatwe i transparentne - mówi Jakub Buga, założyciel Gleevery.
Ile to kosztuje? Zależy od modelu roweru i długości trwania najmu. Ceny startują z poziomu 234 zł miesięcznie.
Poza pełną gwarancją od producenta roweru Gleevery zapewnia także nieodpłatnie dodatkowy pakiet GleeverySafe, dzięki któremu w razie uszkodzenia roweru klient ma do dyspozycji pakiet kwotowy do wykorzystania na serwis i naprawy.
Oba start-upy chcą zawalczyć nie tylko o klientów indywidualnych, ale również o tych z branży kurierskiej czy gastronomicznej. Po zakończonym okresie najmu rower wraca do firmy, która dba o to, by jak najszybciej mógł być ponownie wypożyczany. Jest też drugi scenariusz: wynajmowany sprzęt można wykupić.
