Choć płatnikiem akcyzy jest nabywca towaru i w przypadku stawek preferencyjnych to on odnosi z nich korzyść, płacąc mniej, to braki formalne w dokumentacji sprzedaży przenoszą obowiązek akcyzowy na sprzedawcę — taki wniosek płynie z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (TK). 11 lutego 2014 r. odpowiedział on na pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu o zgodność z konstytucją przepisów ustawy o podatku akcyzowym. Chodziło o to, czy organy celne mogą nałożyć na sprzedawcę oleju opałowego obowiązek zapłaty normalnej stawki akcyzy za sprzedany olej, jeśli nie dostarczył comiesięcznego zestawienia oświadczeń nabywców o przeznaczeniu oleju na cele opałowe, ale same oświadczenia posiada. TK uznał, że jest to zgodne z konstytucją. Odniósł się przy tym do głównej kwestii nurtującej sprzedawców oleju, czyli tego, że nawet jeśli popełniają błędy formalne, to nie oni korzystają na możliwości kupna oleju z akcyzą 232 zł zamiast 1822 zł za 1000 litrów. Według TK braki formalne powodują, że zmienia się podmiot opodatkowania akcyzą.
— Podmiotem opodatkowania staje się sprzedawca — podkreślił Andrzej Wróbel, sędzia sprawozdawca. TK rozpatrywał sprawę w składzie pięcioosobowym. Zdanie odrębne zgłosiła sędzia Teresa Liszcz.
— Punktem wyjścia mojego rozumowania jest to, że obowiązek opodatkowania akcyzą według stawki podstawowej jest sankcją. Jest to sankcja nie za zmianę przeznaczenia oleju, ale za naruszenie obowiązku formalnoprawnego, czyli niezłożenie sprawozdania — mówiła Teresa Liszcz.
Zwróciła uwagę, że bez comiesięcznego zestawienia można sprawdzić zasadność sprzedaży oleju ze stawką preferencyjną. — Byłoby to oczywiście bardziej uciążliwe dla urzędów — podkreśliła sędzia.