Amerykanin H. Robert Horvitz oraz dwójka badaczy brytyjskich — Sydney Brenner i John E. Sulston — zostali tegorocznymi laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii. Wyróżnienie przyznano im za badania nad udziałem genów w rozwoju zarodkowym oraz za prace nad procesem zaprogramowanej śmierci komórek, czyli tzw. apoptozy. Odkrycia, jakich dokonali trzej laureaci, pomogły wyjaśnić podłoże wielu chorób i przyspieszyć prace nad nowymi terapiami.