Trzy miasta chcą wydać 200 mln zł
AdTranz, Alstom i Bombardier walczą o kontrakt na tabor
Na początku czerwca Szczecin, Wrocław i Poznań ogłoszą wspólnie przetarg na tramwaje. O lukratywny kontrakt wartości 200-280 mln zł powalczą zapewne AdTranz (Pafawag), Alstom (Konstal) oraz kanadyjski Bombardier z HCP Cegielski.
Szczecin, Wrocław i Poznań chcą kupić tramwaj niskopodłogowy, przegubowy, długości 26-30 metrów, z silnikiem na prąd zmienny. Miasta wspólnie zdecydowały się ogłosić przetarg na ich dostawę.
Na razie nie jest znana dokładna wielkość zamówienia. Wiadomo jedynie, że np. Szczecin zamierza zakupić w ciągu 4 lat, począwszy od 2002 roku, 16 pojazdów. Pozostałe miasta prawdopodobnie zainteresowane są podobną liczbą.
Start w czerwcu
— Średnia wartość jednego pojazdu kształtuje się w granicach 5-7 mln zł — twierdzi Jerzy Chudzicki, prezes Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej.
Można więc z powodzeniem przyjąć, że ostateczna wartość kontraktu wyniesie między 200 mln zł a 280 mln zł.
— Pierwszy etap przetargu zostanie ogłoszony na początku czerwca. Wybrane przedsiębiorstwo będzie zobligowane do dostarczenia pojazdów w ciągu 18 miesięcy od rozstrzygnięcia przetargu — twierdzi Kinga Kozłowska z biura prasowego rzecznika prezydenta Poznania.
Będzie to największy przetarg na tramwaje w ostatnim dziesięcioleciu. Dotychczas miasta, np. Kraków, Łódź, Katowice czy Gdańsk, organizowały przetargi samodzielnie. Dotyczyły one dostawy kilku, najwyżej kilkunastu pojazdów.
Lepsze czasy
— W latach dziewięćdziesiątych zarządy miast koncentrowały się raczej na inwestycjach w tańszy, czasami nawet pięciokrotnie od tramwajowego, tabor samochodowy — tłumaczy tę sytuację Jerzy Chudzicki.
Wygląda jednak na to, że nadeszły lepsze czasy dla producentów tramwajów. AdTranz, który kontroluje wrocławski Pafawag, podobnie jak i Alstom, właściciel chorzowskiego Konstalu czy kanadyjski Bomardier z Hipolitem Cegielskim Poznań to zapewne firmy, które są najbardziej zainteresowane przetargiem. Zwłaszcza dla AdTranzu będzie to prestiżowa walka. W organizowanych dotąd przetargach wygrywał albo Bombardier (Kraków i Łódź), albo Alstom (Katowice i Szczecin).
Dzięki decyzji o wspólnym przetargu zaoszczędzą budżety miast.
— Większe zamówienie oznacza większy upust przy zakupie — mówi Beata Piwnik z AdTranzu.