TU Europa wciąż czeka na giełdę

Marcin Zieliński
opublikowano: 1998-10-09 00:00

TU Europa wciąż czeka na giełdę

ZANIEMÓWIŁ: Leszek Czarnecki, prezes Europy, konsekwentnie unika rozmowy o giełdowym debiucie.

W grudniu minie rok od momentu, kiedy Towarzystwo Ubezpieczeniowe Europa złożyło w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wniosek o dopuszczenie akcji do obrotu giełdowego.

— Do końca września mieliśmy dostarczyć komisji wyniki finansowe uzyskane po pierwszym półroczu. Przekazaliśmy je. Teraz pozostaje tylko czekać na wyznaczenie kolejnego terminu rozpatrzenia naszego wniosku — mówi Agnieszka Łysakowska, prawnik w TU Europa.

Leszek Czarnecki, prezes Europy, nie chciał z nami rozmawiać. Milczą także przedstawiciele Domu Maklerskiego Arabski i Gawor, który wprowadza Europę na giełdę.

W grudniu Ô97 KPWiG odesłała prospekt emisyjny towarzystwa do poprawy. Prezes firmy zapewniał wówczas, że jego nowa wersja zostanie dostarczona komisji jeszcze w tym samym miesiącu. Krzysztof Arabski uważał natomiast, że prospekt nie wymagał poprawek.

— Prospekt był przygotowany należycie. KPWiG miała zastrzeżenia jedynie do wniosku o dopuszczenie Europy do giełdowego obrotu — deklarował na naszych łamach Krzysztof Arabski.

Szczegółów nie ujawnia także KPWiG.

— Nie informujemy o zaawansowaniu procedury rozpatrywania złożonych wniosków. Abstrahując od przypadku Europy, nadużyciem jest mówienie, że firma czeka na nasze stanowisko pół roku czy rok. Jeśli spółka nie dostarcza w terminie wymaganych dokumentów, powinna przestać liczyć czas oczekiwania na naszą decyzję — mówi Beata Stelmach z KPWiG.

W pierwszym półroczu Ô98 TU Europa wypracowała wynik finansowy netto wysokości 1,5 mln zł. W tym samym okresie ubiegłego roku miała 0,32 mln zł straty. MZ