Turcja nadal ma wpływ na rynki
Kurs USD/PLN otworzył się we wtorek słabiej. Złoty był tylko trochę mocniejszy wobec euro z powodu obaw, że słabość tureckiej liry może przyczynić się do spadku walut rynków wschodzących, takich jak Polska. Za dolara płacono 4,1065 zł wobec 4,0875 w poniedziałek. Euro wyceniono na 3,7570 złotego wobec 3,7658 dzień wcześniej.
Później dzięki poprawie nastrojów w Turcji kurs złotego wzrósł. Za dolara płacono 4,1025 zł, walutę europejską wyceniono na 3,7200 zł. Stało się tak po wypowiedzi premiera Turcji Bulenta Ecevita, który zapewniał we wtorek, że kraj ten jest zdeterminowany do kontynuowania programu antyinflacyjnego, popieranego przez MFW. Zdaniem Bulenta Ecevita gospodarka turecka nie jest zagrożona.
Na notowania za granicą wpływ miało wiele wydarzeń. Początkowo kurs euro spadł we wtorek poniżej poziomu 92 centów. Inwestorzy realizowali zyski po ostatniej zwyżce kursu tej waluty wywołanej zawirowaniami politycznymi w Turcji. Powodem spadku euro była wyprzedaż europejskiej waluty na rzecz jena przez japońskich inwestorów przed zamknięciem roku finansowego 31 marca. Euro kosztowało poniżej 0,9130 dolara, czyli o centa mniej wobec najwyższego poziomu w tygodniu.
W Turcji, gdzie w poniedziałek rozgorzał gwałtowny spór polityczny pomiędzy premierem i prezydentem, banki zaczęły gwałtownie pozbywać się tureckiej waluty. Kupowane od banku centralnego dolary wymieniano na euro, co przyczyniło się do spadku amerykańskiej waluty. Według szacunków banków komercyjnych, centralny bank Turcji sprzedał w poniedziałek około 4,56 mld dolarów, czyli najwięcej w swojej historii.
Później europejska waluta ponownie wzrosła powyżej 91 centów i 105 jenów po lepszych niż oczekiwano danych o produkcji przemysłowej w strefie euro. Produkcja w strefie euro wzrosła w grudniu o dwa proc. licząc miesiąc do miesiąca i o 8 proc. rok do roku. Analitycy spodziewali się wzrostu o odpowiednio 0,5 i 4,6 proc.
Rynek czeka obecnie na środowy raport instytutu IFO dotyczący nastrojów w niemieckim biznesie i na dane o styczniowej inflacji w Stanach Zjednoczonych.