TYTOŃ Z LUBLINA SZUKA INWESTORA
Państwowego producenta papierosów czeka podział, a potem sprzedaż
NARESZCIE: Zgoda MSP na wydzielenie fermentowni przyśpieszy prywatyzację przedsiębiorstwa — twierdzi Marek Maj, prezes ZT w Lublinie. fot. GK
W przyszłym roku Zakłady Tytoniowe w Lublinie będą wreszcie miały szansę zostać sprywatyzowane. Resort skarbu zgodził się na oddzielenie od zakładów fermentowni w Krasnymstawie, która również zamierza pozyskać partnera.
Minister skarbu państwa zgodził się ostatecznie na oddzielenie od Zakładów Tytoniowych w Lublinie, będących jednoosobową spółką SP, fermentowni w Krasnymstawie. Na bazie majątku fermentowni została utworzona spółka z o.o.
— Dwa lata temu prywatyzacją zakładów byli zainteresowani inwestorzy. Jednak jeden z nich chciał kupić tylko zakład produkujący papierosy, a drugi, jedynie fermentownię. Wówczas MSP nie zgodziło się na podział przedsiębiorstwa. Teraz uzyskaliśmy zgodę ministra. Przyśpieszy to prywatyzację zakładów — twierdzi Marek Maj, prezes lubelskich zakładów.
Przejęciem fermentowni był wówczas zainteresowany Universal Leaf Tobacco, natomiast w część produkcyjną chciał zainwestować Rothmans.
Partner dla fermentowni
Fermentownia w Krasnymstawie jest największym i najnowocześniejszym tego typu zakładem w Polsce. Jej moce przerobowe wynoszą około 100 ton tytoniu na dobę. Wykorzystywane są zaledwie w 20 proc. Potencjalnym partnerem dla fermentowni jest Universal Leaf Tobacco, wiodący dostawca tytoniu na świecie. W Polsce ma już fermentownie w Grudziądzu (kupił ją od Reemtsmy) oraz w Jędrzejowie (od francuskiej Seity).
Wojciech Lik, wiceprezes polskiej filii koncernu Universal, odmówił komentarza na temat planów wobec Krasnegostawu.
— Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi partnerami, z którymi chcemy nawiązać współpracę przy przerobie tytoniu. Szukamy też chętnych na wynajem magazynów w Krasnymstawie i Lublinie. Zamierzamy również odzyskać rynki eksportowe — mówi prezes Maj.
Prywatyzacja za rok
Lubelskie zakłady, po kilkuletnim kryzysie, wychodzą na prostą. Od roku zaczęły zwiększać udział w rynku. Obecnie pod względem sprzedaży mają 1,6 proc. rynku. Resort skarbu pracuje nad koncepcją prywatyzacyjną dla przedsiębiorstwa. Prezes Maj twierdzi, że są inwestorzy zainteresowani przedsiębiorstwem. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, w przyszłym roku może dojść do zakończenia prywatyzacji. W branży nieoficjalnie mówi się, że lubelskim zakładom przygląda się spółka House of Prince, produkująca papierosy pod Krakowem.
— Od przyszłego inwestora oczekujemy wsparcia kapitałowego. Wstępne potrzeby inwestycyjne szacujemy co najmniej na 20 mln zł — dodaje Marek Maj.